Przejdź do treści
Pogoń pewnie wykonuje swoje zadanie.

Ligi w Europie Liga Konferencji

Pogoń pewnie wykonuje swoje zadanie.

Pogoń Szczecin bez większego problemu wykonała swoje zadanie i pewnie rozprawiła się z KR Reykjavík aż 4:1. Na uznanie zasługuje szczególnie pierwsza połowa w wykonaniu Portowców.

Pogoń Szczecin zagrała na miarę oczekiwań (fot. Krzysztof Cichomski / 400mm.pl)


Pogoń Szczecin jeszcze przed rozpoczęciem spotkania była stawiana w świetle faworyta. KR Reykjavík nie należy do silnych drużyn i w teorii Portowcy mieli znacznie większe szanse na wygraną, jednak Pogoń musiała zaprezentował się z jak najlepszej strony, aby w pierwszym meczu wypracować solidną zaliczkę przed rewanżem. Ponadto był to debiut Jensa Gustafssona na ławce trenerskiej szczecinian.


Już w pierwszych minutach gry gospodarze wypracowali znaczącą przewagę nad swoim przeciwnikiem i narzucili mu własny styl gry. Pogoń zaczęła odważnie i ofensywnie, szukając pierwszego trafienia krótko po pierwszym gwizdku. Już w 7. minucie Kamil Drygas dał prowadzenie Pogoni. 30-latek z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki, wykańczając składną akcję w obrębie pola karnego KR Reykjavík.

W 16. minucie Luka Zahović podwyższył na 2:0. Słoweniec znalazł się w odpowiednim miejscu i dobił piłkę po wcześniejszym uderzeniu Sebastiana Kowalczyka. Na kilka minut przed przerwą trzeciego gola dołożył Jakub Bartkowski. Widowiskowym uderzeniem skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Kowalczyka.

Pogoń w pierwszej połowie zaprezentowała się rewelacyjnie. Nie dość, że była znacznie lepsza od swojego islandzkiego przeciwnika, to ponadto zaprezentowała bardzo ciekawy i przede wszystkim skuteczny futbol.

Po przerwie polska drużyna nieco zmniejszyła obroty i skupiła się na spokojnej kontroli tego spotkania. W 56. minucie udało się podwyższyć na 4:0 po drugim golu Kamila Drygasa

Z czasem jednak Islandczycy zaczęli grać odważniej i coraz częściej zagrażali bramce Dante Stipicy. Defensywna Pogoni popełniała niekiedy błędy i była niepewna w swoich zagraniach. W 71. minucie po sporym zamieszaniu przed bramką Portowców Aron Kristofer Larusson zdobył kontaktowego gola. 

W końcowych minutach niewiele się działo na boisku w Szczecinie i ostatecznie Pogoń wygrała 4:1 i ma bardzo duże szanse na awans do kolejnego etapu eliminacji do fazy grupowej Ligi Konferencji. Czwartkowego wieczora klub z Ekstraklasy pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie i dał pierwszy sygnał, że będzie liczył się w walce o mistrza Polski w nadchodzącym sezonie.

młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024