Pierwsza połowa miała różne fazy. Termalica częściej utrzymywała się przy piłce, więcej kreowała, ale Polonia też wyglądała solidnie w poszczególnych momentach, wyprowadziła trochę szybkich ataków.
W 21. minucie lider I ligi był dość blisko objęcia prowadzenia. Kacper Karasek otrzymał płaskie podanie na 16. metr i – będąc pod presją dwóch przeciwników – oddał strzał po ziemi, lecz Jakub Lemanowicz udanie interweniował. Kwadrans później szansę miał piłkarz Polonii, Oliwier Wojciechowski, który niecelnie uderzył z prawej strony pola karnego na bliższy słupek.
Na początku drugiej połowy lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, którzy stworzyli parę ciekawszych akcji. W 54. minucie Polonia była zdecydowanie najbliżej pierwszego gola. Nikodem Zawistowski zszedł do środka, minął dwóch rywali i kapitalnie podał prostopadle za linię obrony, do Wojciechowskiego, który trafił tylko w bliższy słupek.
Potem zespół z Niecieczy odzyskał rytm, a po godzinie gry wyszedł na prowadzenie. Noah Mrosek dostał piłkę w polu karnym, ładnie się z nią obrócił i lekko wycofał do Macieja Ambrosiewicza, który pięknie uderzył z 14. metra w lewe okienko.
Polonia nie zdołała odmienić losów rywalizacji. Termalica zwyciężyła 1:0, w trwającym sezonie ligowym wygrała aż 9 z 11 meczów (dwa zremisowała) i na tę chwilę ma osiem punktów przewagi nad zespołami z 2. oraz 3. pozycji. Drużyna z Warszawy, która przerwała świetną passę (pokonała pięciu poprzednich przeciwników), jest na 9. miejscu. (MZ)
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 48/2024
Najnowsze
Lewandowski szybszy od Ronaldo. Skuteczniejszy niż Messi i CR7
Liga Mistrzów
Piłkarz Legii szykuje się powoli do nowej roli. „Wychodzę ze strefy komfortu”
Ekstraklasa
Jak Real Madryt szuka obrońców. Tego Królewscy mogą zazdrościć Barcelonie
La Liga
Kontuzja kluczowego zawodnika Arsenalu. A było już tak dobrze…
Liga Mistrzów
