Piękny gol daje przełamanie Górnikowi! Były piłkarz Pogoni pogrążył Portowców! Czekał ponad rok
Luka Zahović został bohaterem Górnika Zabrze w starciu z Pogonią Szczecin. Słoweński popisał się pięknym trafieniem, które dało zabrzanom komplet punktów.
Paweł Gołaszewski
Po dwóch kolejkach zabrzanie mieli na koncie jeden punkt. Drużyna Jana Urbana najpierw przegrała w Poznaniu z Lechem, a tydzień temu podzieliła się punktami z Puszczą Niepołomice.
Portowcy byli w znacznie lepszych humorach. Na otwarcie sezonu 2024-25 drużyna Jensa Gustafssona wygrała 3:0 z Koroną Kielce, a przed tygodniem zremisowała w Lubinie z Zagłębiem 2:2.
Pogoń jednak bardzo słabo weszła w mecz przy Roosevelta. To gospodarze już w 1. minucie powinni objąć prowadzenie, ale dobrą sytuację zmarnował Ambros. Przyjezdni otrząsnęli się kwadrans później. Swoich szans po strzałach z dystansu szukali Łukasiak i Biczachczjan, ale obaj minimalnie się pomylili.
Im dalej w las tym lepiej prezentowali się gospodarze, którzy przejmowali kontrolę nad spotkaniem. Nie przerodziło się to jednak w sytuacje pod bramką Cojocaru. Golkiper Pogoni był zmuszony do interwencji dopiero po zmianie stron. W 49. minucie bramkarz Portowców odbił strzał Ambrosa, ale piłkę przejął Podolski, jednak były reprezentant Niemiec oddał niecelny strzał.
Portowcy odgryźli się w 74. minucie. Do groźnej sytuacji doszedł Wahlqvist, ale fantastyczną interwencją na linii bramkowej popisał się Szromnik.
Dziewięć minut później obejrzeliśmy jedynego gola w tym spotkaniu. Rasak obsłużył podaniem Zahovicia, a ten fantastycznym lobem pokonał Cojocaru i zapewnił Górnikowi komplet punktów. Dla Słoweńca był to pierwszy gol od 30 lipca poprzedniego roku, kiedy to w barwach Portowców wpisał się na listę strzelców w starciu z Widzewem Łódź.
Pogoń mogła wyrównać w samej końcówce za sprawą Biczachczjana. Ofensywny pomocnik gości huknął zza pola karnego, ale golkiper Górnika sparował futbolówkę na rzut rożny.