Piątek kiksuje, Hertha remisuje
Hertha Berlin zremisowała 1:1 przeciwko FSV Mainz w ramach zaległego meczu dwudziestej dziewiątej kolejki niemieckiej Bundesligi.
Piątek nie zapamięta tego spotkania dobrze. (fot. Reuters)
Hertha otworzyła wynik spotkania w trzydziestej szóstej minucie. Marton Dardai dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, gdzie na piłkę czyhał Lucas Tousart, który strzałem głową wpisał się na listę strzelców.
Stracony gol podziałał na graczy Mainz niczym czerwona płachta na rozwścieczonego byka. Już cztery minuty później doprowadzili do wyrównania. Phillipp Mwene z uderzeniem z wysokości dwudziestego metra zdjął pajęczynę z okienka bramki.
W drugiej połowie obie drużyny dążyły do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Tak się jednak nie stało. Najlepszą okazję do objęcia prowadzenia zmarnował wprowadzony w osiemdziesiątej minucie Krzysztof Piątek.
Reprezentant Polski raptem minutę po wejściu na boisko mógł – a nawet powinien – mieć trafienie na swoim koncie. Dardai obsłużył go podaniem, lecz stojący mniej niż pięć metrów od bramki Piątek fatalnie skiksował i posłał futbolówkę obok słupka. W taki oto sposób z pewnością nie zbliżył się do podstawowego składu.
Remis nie jest zadowalający dla obu drużyn. Więcej powodów do niepokoju ma jednak Hertha. Zespół z Berlina znajduje się w strefie spadkowej na przedostatnim miejscu w tabeli. Do lokaty numer „piętnaście”, czyli pierwszej która gwarantuje utrzymanie, brakuje trzech punktów. Na szczęście dla podopiecznych Pala Dardaia mają oni przed sobą jeszcze do rozegrania dwa zaległe spotkania.
jbro, PilkaNozna.pl