nie pojadą na Białoruś w roli faworytów. Za BATE przemawiają przed wszystkim doświadczenia zdobyte w europejskich rozgrywkach, a to wartość nie do przecenienia. Na papierze, a może raczej w arkuszu excela, obie drużyny prezentują się podobnie. Wartości obu drużyn są zbliżone do siebie, a i w budżetach trudno dostrzec przepaść.
Polska liga jeszcze czeka w blokach, zaś na Białorusi sezon trwa w najlepsze. Po 14 kolejkach BATE plasuje się na drugiej pozycji ze stratą dwóch punktów do lidera – Dinama Brześć. Najlepszymi strzelcami klubu z Borysowa są:
Stanisłau Drahun (wyceniany na 1,5 mln euro),
Maksim Skawysz oraz
Ihar Stasiewicz. Wszyscy mają po pięć goli.
– Czujemy duże emocje i nie możemy się doczekać środowego meczu. Każdy zawodnik chce grać takie spotkania. Ciężko trenowaliśmy, jesteśmy przygotowani i z niecierpliwością wyczekujemy starcia z BATE – mówił Gerard Badia. Hiszpan pokusił się o porównanie dzisiejszego Piasta do tego z ostatniej pucharowej przygody, sprzed trzech lat, zakończonej odpadnięciem z IFK Goeteborg. Według Badii porównanie wypada na korzyść obecnej drużyny z Gliwic.
Początek środowego meczu o 19:00. Transmisję tekstową z Borysowa będzie można śledzić na naszej stronie.
Przewidywane składy
BATE: Scherbitski – Rios, Volkov, Filipenko, Filipović – D. Baga, Dragun, Jabłoński – Skawysz, Dubajić, Stasiewicz
Piast: Plach – Pietrowski, Czerwiński, Korun, Kirkkeskov – Badia, Hateley, Dziczek, Valencia, Jorge Felix – Parzyszek
sul, PilkaNozna.pl