Perquis: Jestem zły, ale dobrze że zostałem w Betisie
Damien Perquis od przeprowadzki do Primera Division gra sporadycznie. – Jestem bardzo niezadowolony, bo przez to na włosku wisi moja gra w kadrze – mówi na łamach SE obrońca.
– Miałem nawet rozmowę z trenerem Betisu, któremu powiedziałem, że liczę na regularną grę, bo bardzo mi zależy na kadrze i awansie do finałów MŚ. Z drugiej strony rozumiem szkoleniowca Betisu… Ma czterech równorzędnych defensorów, jest z kogo wybierać – stara się zrozumieć sytuację, w której się znalazł zawodnik.
– Miałem kilka kontuzji, nie pomogło mi też to, że mecze, w których grałem, kończyły się naszymi porażkami. Nikt nie mówił, że to przeze mnie i sam też tak nie uważam. Ale to zawsze w jakimś stopniu wpływa na ocenę trenera i na to, że w następnym spotkaniu może postawić na kogoś innego – dodaje zawodnik, który mimo ofert wypożyczenia postanowił zostać w Betisie.
– Nie żałuję, że zostałem w Betisie. Przecież wypożyczenie to też niepewność. Nadziei nie tracę, walczę o skład i niedługo znów zamierzam do niego wskoczyć – mówi.
pka, Piłka Nożna
źródło: Super Express