Passa Wolverhampton – przerwana
Rzutem na taśmę, ale jednak! Manchester United pokonał Wolverhampton.
Rashford zapewnił Czerwonym Diabłom zwycięstwo. (fot. Reuters)
Wilki są w bieżącym sezonie jedną z najbardziej nieprzewidywalnych, nieobliczalnych drużyn angielskiej ekstraklasy. W samym tylko grudniu potrafili kolejno: sromotnie przegrać z Liverpoolem (0:4), ulec Aston Villi (0:1), wygrać z Chelsea (2:1), nie dać rady Burnley (1:2) i zremisować z Tottenhamem (1:1). Ich występ na Old Trafford stanowił jedną wielką niewiadomą.
Pierwsza połowa pokazała jednak, że goście zamierzają kontynuować dobrą passę w starciach z Czerwonymi Diabłami. Od momentu powrotu do ekstraklasy w 2018 roku Wolverhampton nie przegrało żadnego z czterech meczów z Manchesterem United (1 zwycięstwo, 3 remisy). Na przerwę podopieczni Nuno Espirito Santo powinni byli udać się przy prowadzeniu, ale zabrakło im nieco precyzji Bardzo aktywni byli Pedro Neto i Vitinha. Mocny strzał oddał Ruben Neves. W poprzeczkę, a następnie w Davida de Geę trafił Romain Saiss.
Gospodarze odpowiedzieli tylko jednym celnym uderzeniem. W 34. minucie Bruno Fernandes skierował piłkę prosto w miejsce, w którym stał Rui Patricio.
Druga część spotkania przyniosła znacznie mniej sytuacji podbramkowych. W 69. minucie do siatki trafił Edinson Cavani, lecz Urugwajczyk był na spalonym. Kilka chwil później szczęścia zza pola karnego spróbował Paul Pogba, lecz Patricio był na posterunku.
Dopiero w doliczonym czasie gry defensywę gości przełamał Marcus Rashford. Anglik wpisał się na listę strzelców, czym zapewnił Manchesterowi United zwycięstwo. Czerwone Diabły zostały wiceliderami tabeli.
sar, PiłkaNożna.pl