Old Trafford straciło status twierdzy
To miał być sezon, w którym Manchester United nawiąże do lat dawnej chwały i włączy się w końcu do walki o mistrzostwo Anglii. Problem w tym, że Czerwone Diabły spisują się od startu kampanii bardzo przeciętnie, szczególnie w meczach na swoim boisku.
Dlaczego Manchester United tak słabo radzi sobie na Old Trafford? (fot. Reuters)
W związku z pandemią koronawirusa i koniecznością rozgrywania spotkań piłkarskich bez udziału kibiców, wiele drużyn utraciło przewagę własnych trybun, która w normalnych okolicznościach była dla nich ogromnym wsparciem. Ewidentnie stracił na tym również Manchester United, który na Old Trafford z reguły odprawiał z kwitkiem kolejnych przeciwników.
W tym sezonie nie można już jednak dłużej mówić w przypadku Czerwonych Diabłów o „efekcie twierdzy”, ponieważ piłkarze Ole Gunnara Solskjaera na swoim stadionie po prostu sobie nie radzą.
Od startu rozgrywek Manchester United rozegrał już osiem meczów na Old Trafford we wszystkich rozgrywkach, z czego w aż czterech musiał uznawać wyższość rywali. W Premier League drużyna Solskjaera przegrał z Crystal Palace (1:3), Tottenhamem (1:6) i Arsenalem (0:1), natomiast w środę doznała porażki z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów (1:3).
Co ciekawe, Manchester United przegrał już więcej domowych meczów – a sezon nie dobił jeszcze do półmetka – niż w poprzedniej kampanii. Wtedy w 28 spotkaniach na Old Trafford Czerwone Diabły tylko trzy razy okazywały się gorsze od swoich rywali.
Kiepska dyspozycja na własnym boisku przekłada się oczywiście na wyniki zespołu, który na kolejkę przed końcem fazy grupowej Champions League nie jest pewny awansu do 1/8 finału, a na krajowym podwórku plasuje się na odległej dziewiątej pozycji w tabeli.
Podczas najbliższego weekendu Manchester zmierzy się na wyjeździe z West Hamem United.
gar, PiłkaNożna.pl