Noty Polaków po meczu ze Szwecją
Reprezentacja Polski jedzie na mistrzostwa świata! Biało-czerwoni wyeliminowali Szwecję w barażach i zagrają na mundialu w Katarze. Jak zagrali nasi piłkarze? Oto noty „PN” w skali 1-6.
Wojciech Szczęsny – 5. Mówiono, że nie wytrzymuje ciśnienia w wielkich meczach. No i zdał kłam tym teoriom! Zagrał kapitalnie, wybronił kilka bardzo groźnych sytuacji, a jego interwencja po strzale Forsberga była najwyższej światowej klasy. To on wylał fundament pod ten awans!
Matty Cash – 4. Aktywny zarówno w defensywie jak i ofensywie. Włączał się odważnie do ataków biało-czerwonych, zostawił mnóstwo serca na boisku, ale popełnił kilka razy błąd w ustawieniu.
Kamil Glik – 4,5. Gladiator. Grał przez cały mecz z kontuzją, ale wytrzymał do ostatniego gwizdka. Wygrywał pojedynki z rywalami zarówno w powietrzu jak i na ziemi. Jedynie można się do niego przyczepić o wyprowadzenie piłki, bo z tym miał problemy, ale z drugiej strony nie chciał narażać drużyny na niebezpieczeństwo.
Jan Bednarek – 4. To samo co w przypadku Glika. W defensywie praktycznie bezbłędny, uprzykrzał życie napastnikom rywali, ale w wyprowadzeniu był mało pożyteczny.
Bartosz Bereszyński – 4. W defensywie bezbłędny, w ofensywie trochę mniej widoczny niż Cash, ale miał również kilka dobrych momentów. Przy takiej dyspozycji Casha będzie mu znacznie łatwiej o miejsce w składzie na lewej obronie niż na prawej.
Krystian Bielik – 3,5. W pierwszej połowie zaliczył katastrofalną stratę na własnej połowie, ale na szczęście skończyło się na strachu. Popisał się kilkoma doskonałymi przerzutami, dobrze wspierał Glika i Bednarka w akcjach obronnych.
Jacek Góralski – 3. W zasadzie niewidoczny, choć nie można było mu odmówić ambicji i serca. Dostał żółtą kartkę i dlatego selekcjoner nie posłał go na drugą połowę.
Jakub Moder – 4. Dobry mecz pomocnika Brighton. Brał na siebie ciężar gry, pokazywał się obrońcom, potrafił przytrzymać piłkę i ograć rywala w sytuacji jeden na jednego. To on popracował pressingiem przy akcji, po której Zieliński strzelił gola na 2:0.
Piotr Zieliński – 3. Do momentu strzelenia gola na 2:0 był najgorszy z biało-czerwonych. Przy akcji bramkowej zachował się jak rasowy snajper i dobił rywali. Pół noty w górę za gola.
Sebastian Szymański – 4,5. Wrócił do pierwszego składu reprezentacji Polski i od pierwszej minuty chciał udowodnić, że wielkim błędem było pomijanie go przez rok. Aktywny, pracowity, energiczny. Wysłał poważny sygnał, że może być kluczowym elementem w reprezentacji budowanej przez Michniewicza.
Robert Lewandowski – 4. Walczył fizycznie ze szwedzkimi obrońcami, wchodził z nimi w siłowe pojedynki i co najważniejsze wykorzystał rzut karny, wyprowadzając biało-czerwonych na prowadzenie.
Grzegorz Krychowiak – 4. Wszedł za Góralskiego i kibice mieli wielkie obawy z jego występem. Szybko jednak udowodnił, że wciąż jest wartościowym elementem drużyny narodowej. Wywalczył rzut karny, zebrał kilka drugich piłek, potrafił zagrać pod faul, kiedy tego wymagała sytuacja.
Adam Buksa – bez oceny. Grał zbyt krótko.
PAWEŁ GOŁASZEWSKI