Jak zagrali reprezentacji Polski w próbie generalnej przed zbliżającymi się wielkimi krokami mistrzostwami świata? Oto noty „PN” w skali 1-6.
Szymon Żurkowski nie będzie miło wspominał meczu z Chile.
Łukasz Skorupski – 4. Najbardziej zapracowany z Polaków. Swoje obowiązki wypełnił należycie.
Robert Gumny – 2,5. W defensywie przeciętny, w ofensywie pokazywał się rzadko, a gdy już to był na bakier z dokładnością.
Jan Bednarek – 2. Niepewny, regularnie spóźniony, daleki od optymalnej formy sportowej.
Kamil Glik – 3. Ani niczego nie zawalił, ani niczego nie uratował. Solidny 45-minutowy występ jednego z najbardziej doświadczonych reprezentantów.
Jakub Kiwior – 3. W pierwszej połowie popisał się jednym świetnym podaniem przez dwie linie. Jeżeli chodzi o grę w defensywie to trudno o cokolwiek się przyczepić. W drugiej połowie mocno zaryzykował w starciu z Alexisem Sanchezem we własnej szesnastce. Miał udział przy zwycięskiej bramce.
Przemysław Frankowski – 3. Przejawiał sporo ochoty do gry, jednak brakowało mu wsparcia. Grał na dwóch pozycjach i na żadnej nie zawiódł.
Grzegorz Krychowiak – 2. Kolejny blady występ pomocnika. Biegał za piłką zamiast w nią grać.
Szymon Żurkowski – 1,5. Najgorszy piłkarz reprezentacji w meczu z Chile. Fatalne decyzje, brak czucia piłki, poziom gry daleki od reprezentacyjnego. Po przerwie ciut lepszy. Krytycy jego powołania na mundial po tym występie mają naładowany magazynek do ostrzału selekcjonera.
Sebastian Szymański – 2,5. Jeżeli ktoś liczył, że pod nieobecność Piotra Zielińskiego wejdzie w jego buty to się srogo przeliczył. Na plus nieźle bite rzuty rożne.
Arkadiusz Milik – 2. W pierwszej połowie oddał groźny niecelny strzał z dystansu. Może w Katarze wpadnie?
Karol Świderski – 2. Niewidoczny. Przekonał się, że w jedenastce z gwiazdami kadry gra się zdecydowanie łatwiej.
Bartosz Bereszyński – 3,5. Wniósł sporo ożywienia po wejściu na boisko. Zanotował kilka ważnych interwencji w tyłach.
Jakub Kamiński – 2. Grał nieco ponad pół godziny. Dwa razy urwał się prawym skrzydłem i to by było na tyle.
Krzysztof Piątek – 3,5. Autor zwycięskiego trafienia. Po błędzie Bravo był tam, gdzie być powinien. Specjalista od brzydkich, ale cennych goli.
Kamil Grosicki – bez noty. Grał zbyt krótko.
Damian Szymański – bez noty. Grał zbyt krótko.
Mateusz Wieteska – bez noty. Grał zbyt krótko.
KAMIL SULEJ