Niels Frederiksen po meczu ze Śląskiem Wrocław. „Taka sytuacja nie może mieć miejsca”
Lech Poznań przegrał 1:3 ze Śląskiem Wrocław. Trener Dumy Wielkopolski nie starał się pudrować rzeczywistości i przyznał, że oczekiwał więcej od swoich podopiecznych.
Przegrana okazała się rozczarowująca tym bardziej, że przez nią Kolejorz stracił szansę na powrót do roli lidera ligowej tabeli Ekstraklasy. Piłkarze dowodzeni przez trenera Nielsa Frederiksena nadal okupują 3. lokatę.
Duński szkoleniowiec był także rozczarowany samym stylem gry swoich graczy. W jego opinii, Śląsk w pełni zasłużył na pokonanie Poznańskiej Lokomotywy.
– Jesteśmy bardzo rozczarowani z powodu takiego wyniku. Przeciwnik zasłużył na zwycięstwo i był lepszy w obu połowach. Dlaczego nie oddaliśmy celnego strzału w drugiej połowie? Całkowicie straciliśmy kontrolę nad meczem. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca – ocenił 54-latek cytowany przez dziennikarza Radosława Laudańskiego.
Później odniósł się także do sytuacji w wyścigu o mistrzostwo Polski. Już jutro Raków Częstochowa może odskoczyć Lechowi na 5 oczek.
– Musimy wygrywać takie mecze. Jesteśmy świadomi, że Raków może nam odskoczyć na pięć punktów. Musimy wygrywać. Nadal istnieje możliwość, że strata do Rakowa pozostanie na poziomie dwóch punktów. Przed nami osiem spotkań, do zdobycia mamy 24 punkty. Zrobimy wszystko, żeby zdobyć mistrzostwo kraju – stwierdził na konferencji po spotkaniu.
Źródło: Radosław Laudański
1 Komentarz
najstarszy
najnowszyoceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Zbyszek
30 marca, 2025 11:38
Lech gra coraz słabiej nie ma szans na mistrza a jak tak dalej będzie dalej grał to nawet w top 3 nie będzie……
Trener Górnika przed debiutem w Zabrzu. „Nie czas na wstrząs”
W debiucie na ławce trenerskiej Piotra Gierczaka, Górnik Zabrze zremisował na wyjeździe ze Stalą Mielec 0:0. Teraz, przed 48-latkiem premierowy występ przy ul. Roosvelta.
Jak rzut za trzy punkty w końcowych sekundach. Indywidualna jakość znów przechyli szalę na stronę Lecha?
Rywalizacja o mistrzostwo to zbiór momentów. Żaden nie jest bez znaczenia, lecz niektóre w końcowym rozrachunku zyskują wagę szczególną. Bramka Afonso Sousy przeciwko Cracovii ma potencjał, by stać się dla Lecha kamieniem milowym.
W generalnej próbie przed finałem Pucharu Polski Legia jako pierwszy zespół pokonała GKS na jego nowym stadionie w Katowicach. Wygrana 3:1 nie przyszła jednak warszawianom łatwo, o czym świadczy fakt, że zwyciężonych gospodarzy żegnały gromkie brawa.
Lech gra coraz słabiej nie ma szans na mistrza a jak tak dalej będzie dalej grał to nawet w top 3 nie będzie……