Nie pozwolić sobie na utratę punktów
We wtorkowy wieczór reprezentacja Polski powróci do gry w eliminacjach mistrzostw Europy 2024. Rywalem podopiecznych trenera Fernando Santosa w Kiszyniowie będzie Mołdawia. Pomimo tego, że Polacy bezapelacyjnie są faworytami tego starcia, to muszą się mieć na baczności i nie mogą pozwolić sobie na utratę punktów.
Oba zespoły dzieli zaledwie w tabeli jeden punkt, ale Polacy mają rozegrane o jedno spotkanie mniej od swoich rywali. W marcu podopieczni trenera Fernando Santosa przegrali w Pradze z Czechami 1:3, a kilka dni później skromnie pokonali w Warszawie Albanię 1:0. Natomiast dla piłkarzy z Mołdawii będzie to trzeci domowy mecz w tych kwalifikacjach – w poprzednich dwóch w marcu zremisowali z Wyspami Owczymi (1:1) i z Czechami (0:0), co pokazuje, że Biało-Czerwoni będą musieli mieć się na baczności we wtorkowy wieczór.
W czerwcowym okienku reprezentacyjnym obie reprezentacje rozegrały po jednym spotkaniu – Polacy w sparingu pokonali na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie reprezentację Niemiec 1:0 po golu Jakuba Kiwiora. Z kolei mołdawscy piłkarze rozegrali swój kolejny grupowy mecz kwalifikacyjny, w którym przegrali na wyjeździe z Albanią 0:2, notując tym samym swoją pierwszą porażkę w tych kwalifikacjach.
Bez wątpienia jakość piłkarska, technika, umiejętności indywidualne zawodników czy doświadczenie przeważa znacznie na korzyść polskiej drużyny. Jednak Polacy, którzy są faworytem tego starcia nie mogą lekceważyć swojego dzisiejszego przeciwnika. Reprezentacja Mołdawii zagra na swoim stadionie, przed własną publicznością, a marcowy mecz z Czechami pokazał jak są nieprzewidywalną reprezentacją i w pojedynczych starciach potrafią zaskoczyć faworytów.
Dzisiejszy mecz będzie siódmą mołdawsko-polską konfrontacją w historii. Dotychczas pięciokrotnie zwyciężyli Polacy, a raz padł remis – w kwalifikacjach do mistrzostw Świata w 2013 roku. Wówczas 7 czerwca w Kiszyniowie podopieczni trenera Waldemara Fornalika zremisowali jedynie 1:1, a gola dla Biało-Czerwonych strzelił wówczas Jakub Błaszczykowski. Bilans bramkowy w tych starciach wynosi 10:2 na korzyść polskich piłkarzy.
Czy dzisiaj podopieczni trenera Santosa sięgną po drugą wygraną w tych kwalifikacjach i postawią kolejny ważny krok w stronę awansu na mistrzostwa Europy? Początek meczu Mołdawia – Polska w Kiszyniowie już o godzinie 20:45.
kczu/PiłkaNożna.pl