Nick Woltemade trafi do Bayernu? Dyrektor Stuttgartu zabrał głos
Dużym zainteresowaniem cieszy się ostatni niemiecki napastnik. Zainteresowany jego sprowadzeniem miał być Bayern Monachium.
Woltemade poważną karierę zacznał w Werderze Brema. W 2024 roku zauważył go ówczesny wicemistrz Niemiec VfB Stuttgart i sprowadził młodego napastnika. W nowym zespole w minionym sezonie wystąpił on w 33 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Zdobył w nich 17 bramek i zaliczył 3 asysty. Świetny sezon przypieczętował zdobyciem Pucharu Niemiec. Ma za sobą już również występy w seniorskiej reprezentacji kraju. Natomiast z drużyną narodową U-21 zajął 2. miejsce na czerwcowych mistrzostwach Europy i zdobył tytuł króla strzelców strzelając 6 goli. Swoimi osiągnięciami Woltemade ściągnął na siebie uwagę najlepszej drużyny kraju.
ZAMKNIJ
Głos na temat przyszłości 23-latka zabrał dyrektor generalny jego aktualnego klubu. Alexander Wehrle stwierdził, że piłkarz obecnie nie ma zgody na transfer i spędzi kolejny sezon w Sttutgarcie. Jednocześnie zaznaczył, że jest gotowy na rozmowy w przypadku wyjątkowej oferty Bayernu. Dotychczas były tylko wstępne rozmowy wideo, a klub nie zgodził się na spotkanie z władzami Bayernu.
Stuttgart zakończył ostatni sezon na 9. miejscu w tabeli Bundesligi, ale dzięki zdobyciu krajowego pucharu zakwalifikował się do fazy ligowej Ligi Europy. Na start nowej kampanii drużyna zmierzy się z Unionem Berlin 23 sierpnia. Wcześniej czeka ją mecz o Superpuchar Niemiec z Bayernem 16 sierpnia o 20:30. (AC)
Stuttgart’s CEO Alexander Wehrle about Nick #Woltemade: “We are not letting him go. He will also be playing with us next season,” he says via Stuttgarter Nachrichten.
However, for the first time, Wehrle is leaving the door open for a transfer, saying: “Unless Bayern do… pic.twitter.com/TwOxscr29y
Były reprezentant Polski zasłużył na długi kontrakt? „Rozmowy od poniedziałku”
Początki Eugena Polanskiego na ławce Borussi Moenchengladbach nie należały do najłatwiejszych. W ostatnim czasie wyniki Źrebaków zdecydowanie się poprawiły, za co byłego reprezentanta Polski ma spotkać zasłużona nagroda.