Napoli wróciło na fotel lidera Serie A
SSC Napoli ponownie liderem włoskiej Serie A. Drużyna prowadzona przez Maurizio Sarriego pokonała na własnym terenie jednego z kandydatów do spadku z ligi – SPAL (1:0). Dzięki tej wygranej gospodarze dopisali na swoje konto komplet punktów i wyprzedzili Juventus.
Napoli powróciło na fotel lidera Serie A (fot. Reuters)
Starcie na Stadio San Paulo mogło być określane mianem „polskiego meczu” w Serie A, ale od pierwszej minuty na boisku było nam dane oglądać zaledwie jednego Polaka, a mianowicie Bartosza Salamona w ekipie SPAL. Jeśli chodzi o Napoli, to na ławce rezerwowych usiadł Piotr Zieliński, a wciąż niedostępny do gry jest Arkadiusz Milik.
Jak się jednak okazało, gospodarze bez naszych piłkarzy w pierwszym składzie nie mieli większych problemów z niżej notowanym rywalem i już w szóstej minucie udało się im objąć prowadzenie. Jose Callejon wypuścił na dobrą pozycję Allana, a ten wpadł w pole karne i mając przed sobą jedynie bramkarza dopełnił formalności, kierując piłkę do siatki.
Napoli przeważało i niewiele brakowało, by jeszcze przed upływem kwadransa podwyższyło prowadzenie. Bliscy wpisania się na listę strzelców byli Callejon i Kalidou Koulibaly, ale obu zabrakło nieco skuteczności.
Gospodarze mieli ogromną przewagę, ale nie miało to przełożenia na kolejne gole. Tuż przed przerwą dobrą okazję zmarnował Marek Hamsik, który oddał mocny strzał, ale został on obroniony przez Alexa Mereta.
Słowak swoją bramkę ostatecznie zdobył, ale dopiero w drugiej części spotkania. Piłkarzom Napoli udało się wykorzystać błąd Salomona w wyprowadzaniu piłki i wyprowadzić szybki atak. Allan wrzucił futbolówkę na głowę wspomnianego Hamsika, a ten mimo asysty dwóch obrońców zdołał oddać strzał i pokonać bramkarza.
Jak się jednak okazało, sędzia miał wątpliwości i postanowił obejrzeć całą akcję bramkową dla Napoli raz jeszcze. Weryfikacja wideo wykazała, że Marek Hamsik w momencie podania od Allana był na pozycji spalonej i bramka – jak najbardziej słusznie – uznana nie została.
W 70. minucie na murawie pojawił się Piotr Zieliński, który miał jedno konkretne zadanie – rozruszać grę ofensywną swojego zespołu, który potrzebował drugiego gola, by uniknąć nerwowej końcówki.
Wynik zmianie już jednak nie uległ i po ostatnim gwizdku arbitra ze zwycięstwa – skromne, ale zawsze – mogli się cieszyć gospodarze. Napoli zgarnęło pełną pulę i ponownie jest liderem Serie A.
***
Co wydarzyło się na innych włoskich boiskach w równolegle rozegranych spotkaniach? Bologna pokonała na własnym boisku Sassulo (2:1), natomiast Benevento wygrało z Crotone (3:2). Dla najsłabszej drużyny w całej stawce było to dopiero trzecie zwycięstwo od początku sezonu.
gar, PiłkaNożna.pl