Napoli o krok od kompromitacji!
W sobotnie popołudnie było blisko kolejnej sporej sensacji w Neapolu. Ostatecznie jednak mistrzowie Włoch w końcówce spotkania doprowadzili do wyrównania w starciu 25. kolejki Serie A z Genoą.
Goście mogli dość niespodziewanie pierwsi objąć prowadzenie już w 7. minucie rywalizacji. Jednak wtedy strzał głową w lewy róg bramki Mateo Reteguiego świetnie wybronił Alex Meret. Osiem minut później swoją szansę mieli mistrzowie Włoch, ale uderzenie z dystansu Franka Anguissy dobrze obronił Josep Martinez. Przewaga w pierwszych trzydziestu minutach należała do gospodarzy, którzy nie potrafili natomiast sforsować dobrze spisującej się defensywy Genoi.
Zawodnicy Genoi mogli wykorzystać niekonsekwencję piłkarzy Napoli w 27. minucie meczu. Wówczas jednak Meret ponownie świetnie wybronił uderzenie głową Reteguiego. W grze mistrzów Włoch brakowało precyzji i dokładności, przez co w Neapolu w pierwszych czterdziestu pięciu minutach gry nie oglądaliśmy. Piłkarze Genoi czekali głównie na swoje szanse po akcjach z kontry, ale również nie udało im się zaskoczyć defensywy gospodarzy w pierwszej połowie.
Gracze gości kapitalnie weszli natomiast w drugą połowę spotkania. Morten Frendrup w 48. minucie świetnie wykończył akcję swojej drużyny i uderzeniem przy lewym słupku pokonał Mereta. Mistrzowie Włoch mogli odpowiedzieć cztery minuty później, ale piłka nieznacznie minęła wówczas bramkę Genoi po uderzeniu z rzutu wolnego Matteo Politano. Napoli miało problemy ze znalezieniem swojego rytmu gry i coraz więcej wskazywało na to, że kolejny raz w tym sezonie mogą sensacyjnie stracić punkty w Serie A.
Nie pomagały drużynie trenera Waltera Mazzarriego przeprowadzane zmiany (na ławce rezerwowych cały mecz przesiedział Piotr Zieliński). Napoli było coraz bliżej piątej porażki domowej i dziewiątej w całym obecnym sezonie Serie A. W ostatnim kwadransie rywalizacji swoje szanse na wyrównanie mieli Anguissa i rezerwowy Cyril Ngonge, ale mistrzowie Włoch w dalszym ciągu mieli problem, aby sforsować nie popełniającej błędu w sobotnie popołudnie defensywy Genoi.
Napoli w ostatnich minutach osiągnęło swój cel i doprowadziło do wyrównania. Najpierw w 87. minucie strzał Khwiczy Kvaratskhelii wybronił Martinez. Jednak golkiper trzy minuty później był już bezradny. Giovanni Di Lorenzo świetnie posłał piłkę w pole karne do Ngonge, który strzałem w lewy róg bramki uratował swój zespół od kompromitacji i dał jej remis w sobotnie popołudnie. Mistrzowie Włoch zgubili po raz kolejny w ostatnich tygodniach punkty, co utrudnia im walkę o nadrabianie strat do ligowej czołówki.
kczu/PiłkaNożna.pl