Na jakie zarobki może liczyć Szewczenko?
Andrij Szewczenko na dzisiaj – a w zasadzie na teraz, bo sytuacja jest tak dynamiczna, że za kilka godzin wszystko może być nieaktualne – jest najpoważniejszym kandydatem do przejęcia reprezentacji Polski po Paulo Sousie. Ukrainiec wciąż jest związany kontraktem z Genoą, z którą ustala warunki odejścia. Na jakie zarobki będzie mógł liczyć po podpisaniu kontraktu z Polskim Związkiem Piłki Nożnej?
Sytuacja jest dość skomplikowana. Szewczenko od kilkunastu dni nie pełni już obowiązków pierwszego trenera we włoskiej ekipie, ale wciąż ma ważny kontrakt z pracodawcą.
W takiej sytuacji dotychczasowa umowa przestanie obowiązywać w momencie, kiedy Ukrainiec podpisałby kontrakt z nowym pracodawcą. Tak się jednak składa, że Szewczenko chciałby wymusić na Genoi odprawę już teraz (najlepiej wszystkie pensje do końca umowy) i podpisać umowę z PZPN. Włosi na takie rozwiązanie się nie zgadzają i nie zamierzają wypłacać mu całego odszkodowania.
Polskiej federacji nie stać, aby przejąć całą pensję Szewczenki z Serie A. PZPN nie jest w stanie płacić szkoleniowcowi 2,5 mln euro rocznie. – Kwoty, które się przewijają w ostatnich dniach, nie są prawdziwe – słyszymy w federacji.
Na jakie wynagrodzenie zatem może liczyć Szewa nad Wisłą? Trochę więcej niż połowa wspomnianej wyżej kwoty. To i tak spowodowałoby, że Ukrainiec byłby najlepiej opłacanym selekcjonerem w historii reprezentacji Polski. Do tego oczywiście należy jeszcze doliczyć sztab trenerski, z którym były napastnik Milanu współpracowałby przy naszej drużynie narodowej.
Jak to sfinansować? Dużą część kontraktu pokryłby oczywiście PZPN, ale w federacji jest pomysł, aby rozdzielić finansowanie umowy. Jak? Na przykład poprzez pozyskanie sponsora, którego twarzą byłby Szewczenko w trakcie pracy z reprezentacją Polski. To pozwoliłoby obniżyć koszty federacji o kilkaset tysięcy euro rocznie.
Poza tym pomysł zatrudnienia Szewczenki nie pojawił się w głowie prezesa Kuleszy w ostatnich dniach. Już w listopadzie ta kandydatura była proponowana szefowi polskiej federacji, ale wówczas Ukrainiec zdecydował się na pracę w Serie A.
pgol, PilkaNozna.pl