Monaco nowym liderem Ligue 1!

Najwięcej w pierwszej połowie w tym starciu w Monako działo się w jej pierwszej części. Mocnym akcentem rozpoczęli ten mecz goście, którzy już w 31. sekundzie rywalizacji wyszli na prowadzenie. Pierre-Emerick Aubumeyang bardzo dobrze dośrodkował piłkę z lewego skrzydła w pole karne, gdzie dopadł do niej Iliman N’Diaye, który strzałem przy lewym słupku pokonał Philippa Kohna. 

Gospodarze natomiast szybko doprowadzili do wyrównania, gdyż w 8. minucie Maghnes Akliouche dobrze odnalazł się w polu karnym i strzałem przy lewym słupku doprowadził do remisu. Obie drużyny miały swoje problemy w ustawieniu w defensywie, co zespół z Marsylii wykorzystał w 18. minucie. N’Diaye dokładnie dośrodkował piłkę w pole karne gospodarzy, a tam Samuel Gigot mocnym strzałem w środek bramki dał ponowne prowadzenie drużynie gości. 

Kapitalny początek hitu we Francji! Minął nieco ponad kwadrans meczu @AS_Monaco i @OM_Officiel a już mamy trzy gole! ????

???? Mecz trwa w CANAL+ SPORT5 i CANAL+ online: https://t.co/J4NybAzCVp pic.twitter.com/hJLZ9MC8Ql

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 30, 2023

To jednak zmotywowało piłkarzy Monaco do odważniejszych ataków i przejęcia inicjatywy na boisku. W efekcie w 23. minucie po raz kolejny doprowadzili do wyrównania. Folarin Balogun dostał dobre podanie od Akliouche i strzałem zza pola karnego strzelił gola wyrównującego. Akliouche był jedną z najbardziej wyróżniających się postaci w pierwszej połowie, gdyż chwilę później miał dwie świetne okazje, aby zapisać drugą bramkę na swoim koncie, ale w obu przypadkach świetnymi paradami popisywał się Pau Lopez. 

W drugiej połowie lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, którzy w 52. minucie wyszli na prowadzenie. Akliouche wykorzystał bierną reakcję obrońców Monaco i uderzeniem przy lewym słupku po raz drugi sobotniego wieczora pokonał Lopeza. Nieco ponad dziesięć minut później mogło być już 4:2, ale wówczas strzał Wissama Ben Yeddera bardzo dobrze wybronił Lopez. 

W drugich czterdziestu pięciu minutach gospodarze byli drużyną lepszą i umiejętnie ograniczyli ofensywne atuty gości, którzy mieli problem, aby realnie zagrozić bramce Kohna. Dzięki temu Monaco zwyciężyło w tym hitowym starciu 7. kolejki 3:2 i przynajmniej do jutrzejszego starcia Nicei z Brest będzie liderem rozgrywek. Natomiast Marsylia obecnie plasuje się na 8. pozycji w tabeli. Gennaro Gatuso nie zdobył punktów w swoim trenerskim debiucie na ławce drużyny z Marsylii, ale dzisiejsze starcie pokazało, że ma jeszcze dużo do poprawienia w grze swojego zespołu. 

kczu/PiłkaNożna.pl