W pierwszym z czterech niedzielnych spotkań Premier League Leeeds wygrało u siebie z Burnley 1:0.
Mateusz Klich w starciu z Burnley rozegrał 67 minut
W Premier League rozpoczął się bardzo wymagający okres dla wszystkich klubów. Tradycyjnie w okresie świąteczno-noworocznym terminarz jest bardzo napięty. Na początek niedzielnych zmagań Leeds podejmowało Burnley.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. Już w 5. minucie w polu karnym sfaulowany został Patrick Bamford. Jedenastkę na gola zamienił sam poszkodowany, zdobywając swoją dziesiątą bramkę w sezonie. W kolejnych minutach Leeds było stroną przeważającą, a Burnley szukało swoich okazji głównie po stałych fragmentach. Do przerwy drużyna Marcelo Bielsy prowadziła 1:0.
W drugiej połowie obraz gry uległ zmianie. Inicjatywę przejęli goście i to oni dążyli do zdobycia bramki. Leeds praktycznie nie potrafiło przenieść ciężaru gry na połowę rywala. W 67. minucie murawę opuścił grający od początku Mateusz Klich, który zaliczył przeciętny występ. Ostatecznie Leeds wygrało 1:0 i zdołało zrehabilitować się za ostatnią wyjazdową porażkę 2:6 z Manchesterem United.
W następnej kolejce Leeds zmierzy się z West Brom, a Burnley czeka starcie z ostatnim w tabeli Sheffield United. Spotkania te odbędą się już 29 grudnia.
bcb, PilkaNozna.pl