Przejdź do treści
Mihajlović: Grałem w piłkę dla rzutów wolnych

Ligi w Europie Serie A

Mihajlović: Grałem w piłkę dla rzutów wolnych

Zaskakującego wywiadu „L’Equipe” udzielił Sinisa Mihajlović, który opowiedział o swojej fascynacji rzutami wolnymi.

Sinisa Mihajlović jako piłkarz znany był przede wszystkim ze znakomicie bitych rzutów wolnych. W Serie A po uderzeniach z rzutów wolnych zdobył 28 bramek. To rekord, którego nikt nie pobił do dziś. Był w stanie wyrównać go tylko Andrea Pirlo.

W rozmowie z francuskim dziennikiem serbski trener przyznał, że właśnie rzutów wolnych najbardziej brakuje mu, gdy skończył karierę. – Tak właściwie, to nie przepadałem za grą w piłkę. Uprawiałem ten sport tylko dla rzutów wolnych. Gdyby w futbolu ich nie było, prawdopodobnie wykonywałbym inny zawód – stwierdził Mihajlović.


48-latek zdradził także, że przed laty na jego treningi przychodzili fizycy z uniwersytetu w Belgradzie, którzy badali w jaki sposób piłka po uderzeniach Mihajlovicia osiąga tak wysoki pułap, a jednak wpada pod poprzeczkę. – Jedyne co udało im się zbadać to prędkość. Po moim kopnięciu piłka leciała nawet 165 kilometrów na godzinę. To jedyne, co ustalili naukowcy. Pozostałych tajemnic nie potrafili zrozumieć – wyznał Mihajlović.

Choć w meczach Mihajlović już nie gra, to jednak na treningach Torino nadal lubi uderzyć ze stojącej piłki. Kilka miesięcy temu internet obiegł film, w którym „znęca się” nad Vanją Milinkoviciem-Saviciem. 48-letni trener trzy razy z rzędu uderzył piłkę w taki sposób, że mierzący ponad dwa metry wzrostu bramkarz nie zdołał obronić żadnego uderzenia. Za czwartym razem trener zlitował się nad mającym dość rodakiem i zagrał mu piłkę lekko i po ziemi.

Sinisa Mihajlović karierę piłkarską zakończył w 2006 roku w Interze Mediolan. Potem został trenerem i prowadził m.in. Fiorentinę, reprezentację Serbii, Sampdorię Genua i AC Milan, a od ponad roku jest szkoleniowcem Torino.

band, PilkaNozna.pl
Źródło: L’Equipe

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024