Miał sędziować MŚ. Został dożywotnio wykluczony
CAF (afrykańska konfederacja piłkarska) nałożyła pierwsze kary za aferę korupcyjną, która wybuchła tuż przed mistrzostwami świata.
Na tydzień przed rozpoczęciem mistrzostw świata telewizja BBC opublikowała reportaż przygotowywany przy współpracy z agencją detektywistyczną przez ponad dwa lata. Ujawniono wówczas skalę korupcji w afrykańskiej piłce. Śledztwo obnażyło bowiem nieuczciwość ponad 100 sędziów i działaczy, którzy przyjmowali łapówki lub prezenty w zamian za korzystne rozstrzygnięcia.
Wśród przyłapanych na korupcji był Aden Range Marwa. Kenijski arbiter miał prowadzić mecze mistrzostw świata w Rosji. W filmie BBC ujawniono jednak, iż przyjął on łapówkę podczas Mistrzostw Narodów Afryki. 41-latek dostał równowartość 2 tysięcy złotych, a więc trzykrotnie mniej, niż dostałby za poprowadzenie jednego meczu mundialu. A do tego otrzymałby przecież dodatkowe pieniądze za sam pobyt w Rosji.
CAF zaraz po materiale BBC wszczęło dochodzenie i właśnie opublikowała listę pierwszych zawieszonych sędziów. Najsurowiej ukarano Marwę, który został dożywotnio zdyskwalifikowany. Na 10 lat ze struktur piłkarskich wykluczono Ebrimę Jallowa (Gambia) i Yannisou Bebou (Tunezja). Z kolei Denis Dembele (Wybrzeże Kości Słoniowej) został zawieszony na sześć lat, a o rok krótsze kary otrzymali Boukari Ouedraogo (Burkina Faso), Moriba Diakite (Mali), Demba Boubou (Mauretania) i Maman Raja Abba Malan Ousseini (Niger). Dwuletnie dyskwalifikacje nałożono zaś na trzech sędziów z Wybrzeża Kości Słoniowej: Mariusa Tana, Bi Valere Gouho i Abou Coulibaly’ego.
Kolejnych kar można spodziewać się po posiedzeniu Komitetu Dyscyplinarnego CAF 5 sierpnia.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: CAF