Przejdź do treści
Mecz wygrany, ale egzamin oblany

Polska Reprezentacja Polski

Mecz wygrany, ale egzamin oblany

Polska wygrała z Chile 1:0 w sparingu przed mistrzostwami świata. Czesław Michniewicz ma wiele powodów do niepokoju, bowiem gra reprezentacji Polski w tym meczu dalece odbiegała od oczekiwań. 

Szymon Żurkowski był najsłabszym elementem polskiej kadry (fot. 400mm.pl)


Reprezentacja Polski pokonała Chile 1:0 w meczu towarzyskim na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. W tym wypadku wynik jest lepszy niż sama gra, bowiem przez całe spotkanie polska kadra nie pokazała kompletnie nic pozytywnego w swojej grze i zalety biało-czerwonych można wyliczyć na palach jednej ręki.


Kadra Chile nie zamierzała odpuszczać polskiej drużynie i błyskawicznie zaatakowała. Już w pierwszej minucie było bardzo groźnie pod bramką Łukasza Skorupskiego, jeden z graczy Chile sprytnie ograł nasz blok obronny i oddał strzał w kierunku bramki, jednak Skorupski zanotował skuteczną interwencję kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu meczu.

W pierwszej połowie Chilijczycy byli znacząco lepsi od polskiej drużyny. Brakowało dobrych okazji strzeleckich po obu stronach, jednak przewaga optyczna Chilijczyków była znacząca. Mówi o tym choćby statystyka posiadania piłki do przerwy, według której Chile było przy piłce aż 72% czasu gry. Polakom kompletnie się nie wiodło. Byli słabi, nie mieli pomysłu na grę w ataku i przegrywali praktycznie wszystkie pojedynki z przeciwnikami. Słabo spisywał się środek obrony naszej drużyny, duet Krychowiak Żurkowski kompletnie sobie nie radził.  Jedyną okazję do zdobycia miał Arkadiusz Milik, jednak strzał napastnika z dalszej odległości okazał się niecelny.

Po przerwie Michniewicz widząc dramatyczną grę swojego zespołu musiał interweniować i wprowadził Bartosza Bereszyńskiego w miejsce Kamila Glika, zmieniając tym samym ustawienie z dwójką środkowych obrońców. Zmiany nie przyniosły jednak rezultatu. Chile wciąż przeważało i kilkukrotnie zagroziło przy bramce Polaków. Świetnie grał Alexis Sanchez, który bawił się piłką i ogrywał naszych piłkarzy jak tyczki.

W 60. minucie Michniewicz zdjął z boiska Świderskiego i Milika, wprowadzając w ich miejsce Piątka i Kamińskiego. Zmiany personalne nieco ożywiły Polaków i gospodarze częściej wychodzili z szybkimi kontrami, podchodząc nawet pod pole karne Chile. W 67. minucie na boisku zameldował się Kamil Grosicki i skrzydłowy Pogoni jeszcze bardziej starał się rozruszać atak Polaków grą w bocznym sektorze boiska.

W 81. minucie Polacy mieli najlepszą akcję w tym meczu. Piątek błysnął indywidualną akcją w polu karnym Chile, jednak biało-czerwoni wywalczyli tylko rzut rożny. Piłkę z rogu dośrodkował Grosicki, strzał Kiwiora został zablokowany i piłkę do siatki wbił Krzysztof Piątek, dając tym samym prowadzenie Polakom.

Na koniec Chile nieco zaatakowało i szukało gola na wagę remisu, jednak dobrze spisał się Łukasz Skorupski.

Polska wymęczyła zwycięstwo, jednak wynik przysłania słabą grę naszej drużyny. Nadzieją jest fakt, że zabrakło naszych podstawowych zawodników, na których opiera się gra reprezentacji Polski. Czesław Michniewicz ma kilka dni na wyciągnięcie wniosków, wprowadzenie korekt i poprawienia gry drużyny. 

młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024