Mateusz Klich chce zmienić barwy klubowe
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Mateusz Klich nie zrobi w Anglii takiej kariery jaką by chciał. Pomocnik nie ma obecnie większych szans na regularną grę w Leeds United i jak wynika z najświeższych doniesień, już w styczniu będzie sobie musiał szukać nowego klubu.
Mateusz Klich chce zmienić barwy klubowe (fot. Reuters)
Przypomnijmy, że Klich trafił na Elland Road w lecie tego roku, po niezwykle udanym sezonie w barwach holenderskiego Twente. Podczas ubiegłej kampanii 27-latek wystąpił w trzydziestu meczach, w których strzelił sześć goli i zapisał na swoim koncie cztery asysty.
Nic więc dziwnego, że w Leeds, gdzie coraz odważniej marzą o powrocie do Premier League, wiązano z osobą Klicha poważne oczekiwania. „Pawie” zapłaciły za niego prawie dwa miliony euro, jednak Polak nie zdołał się odnaleźć w nowych realiach. Na przestrzeni całego sezonu zagrał w zaledwie ośmiu spotkaniach, spędzając na boisku 472 minuty. W tym czasie nie udało mu się zdobyć gola, czy zaliczyć choćby jednej asysty.
Po raz ostatni Klich pojawił się na boisku podczas meczu z Cardiff City, który został rozegrany… 26 września. „Morley Observer & Advertiser” donosi, że sytuacja pomocnika jest dramatyczna, a on sam stracił już cierpliwość i zamierza zmienić otoczenie już w styczniu.
Mateusz Klich cały czas liczy na to, że uda mu się przekonać do siebie Adama Nawałkę i zasłużyć na miejsce w reprezentacji na finały mistrzostw świata, jednak bez regularnej gry na wysokim poziomie może o tym zapomnieć.
Umowa 27-latka z Leeds United obowiązuje do końca czerwca 2020 roku, ale szanse na to, że zostanie wypełniona są raczej niewielkie. Klich będzie chciał w zimie udać się na wypożyczenie lub – jeśli znajdzie się kupiec – odejść do innego klubu na zasadzie transferu definitywnego.
Grzegorz Garbacik