Manchester City wygrał, ale nie zachwycił
Finisz Boxing Day obył się bez niespodzianek. Manchester City pokonał Newcastle United, a Everton wygrał z Sheffield United.
Raheem Sterling zaliczył asystę. (fot. Reuters)
Napisać, że The Citizens byli faworytami rywalizacji, to nic nie napisać. Nie dość, że byli niepokonani od dziewięciu meczów we wszystkich rozgrywkach, a Sroki nie wygrały trzech kolejnych spotkań, to w dodatku bilans ostatnich potyczek ligowych obu drużyn na Etihad Stadium był skrajnie pozytywny dla gospodarzy. Wicemistrzowie Anglii zwyciężyli jedenaście kolejnych starć domowych z zespołem z St. James’s Park. Każdy inny rezultat niż ich następny triumf byłby sensacją.
Zmagania mogły zostać rozstrzygnięte już w pierwszej połowie. Manchester City miał wystarczająco wiele dogodnych okazji, by zejść do szatni przy trzybramkowym prowadzeniu. Zamiast tego musiał zadowolić się wynikiem 1:0. Stuprocentowe szanse na zdobycie gola zmarnowali Ferran Torres oraz Kevin De Bruyne.
Jako jedyny z trafienia cieszył się Ilkay Guendogan. Asystę zanotował Raheem Sterling, który wziął tym samym udział w 150. akcji bramkowej za kadencji Pepa Guardioli.
Po przerwie zrehabilitował się Torres. Hiszpan wykorzystał błąd defensora gości i wpakował piłkę do siatki. Newcastle United ani razu nie zagroziło bramce Edersona.
Dzięki wygranej The Citizens awansowali na piąte miejsce w tabeli. Do przewodzącego stawce Liverpoolu tracą pięć punktów.
***
Na Bramall Lane Sheffield United uległo Evertonowi. Jedynego gola potyczki strzelił Gylfi Sigurdsson. The Blades wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie ligowym.
sar, PiłkaNożna.pl