Przejdź do treści
Magiera – Hasi 3:0

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Magiera – Hasi 3:0

Warszawska Legia nie zagrała idealnie, ale Jacek Magiera w trzy dni potrafił tak zorganizować zespół, że ten zagrał więcej dobrych minut w jednym meczu, niż przez trzy miesiące pracy Besnika Hasiego. Sporting po przerwie co prawda pozwolił na zdecydowanie więcej mistrzom Polski, ale ci nie klęczeli przed rywalami jak dwa tygodnie temu w starciu z Borussią Dortmund.



1:0 TAKTYKA

Mistrzowie Polski zagrali kompletnie inaczej niż przez kilka ostatnich tygodni. Legia wyszła w ustawieniu 1-4-2-3-1, czyli takim, do jakiego była przyzwyczajona pod wodzą Henninga Berga i w niektórych spotkaniach Stanisława Czerczesowa, który stosował z kolei 1-4-4-2, ale przechodziło ono często w 1-4-2-3-1. Skrzydłowi byli ustawieni głębiej, pracowali więcej w obronie i mieli wspomagać Bartosza Bereszyńskiego i Adama Hlouska. Hasi preferował 1-4-3-3 i nawet jeśli ono nie zdawało egzaminu, to Albańczyk z uporem maniaka nie zmieniał swojej wizji.

Dobrym posunięciem okazało się również zrezygnowanie z trzech defensywnych pomocników. Drużyna w końcu wiedziała, że ma człowieka odpowiedzialnego za kreowanie akcji w osobie Miroslava Radovicia. Ten był ustawiony tuż za plecami Nemanji Nikolicia i to właśnie serbsko-węgierski duet miał stanowić o sile ofensywnej zespołu. Rado miał przebłyski dobrej gry, imponował techniką i luzem. Jeśli Magiera doprowadzi Serba z polskim paszportem do zbliżonej dyspozycji, w jakiej był przed wyjazdem z Legii, to kreowanie sytuacji i strzelanie goli będzie miał zapewnione. Przynajmniej w polskiej ekstraklasie.

Lepiej funkcjonowali również dwaj defensywni pomocnicy. Byli agresywniejsi, nie zostawiali miejsca rywalom, potrafili odebrać piłkę i szybciej ją rozegrać. Oczywiście nie ustrzegli się błędów, ale to i tak dwa różne światy w porównaniu do tego, co Moulin i Jodłowiec prezentowali za czasów Hasiego.

Kiedy na boisku pojawił się Vadis Odjidja-Ofoe wszyscy spodziewali się, że to on ma wzmocnić środek pola tuż przed linią obrony i Legia nastawi się, aby nie stracić więcej goli. Tymczasem Magiera przestawił byłego zawodnika Norwich na pozycję numer „10”. Pomocnik znakomicie odnalazł się w tej roli i pokazał, że jeśli zrzuci jeszcze parę kilogramów i odzyska formę, to może być takim piłkarzem, jakiego wszyscy się spodziewali. Przebłyski już się pojawiły, teraz czas na dłuższe fragmenty dobrej gry.


2:0 AGRESJA

Czyli coś, czego za czasów Hasiego próżno było szukać w grze legionistów. W Lizbonie Wojskowi nie chcieli zostawiać za dużo miejsca Sportingowi, szybko doskakiwali do gospodarzy, ale Portugalczycy często byli o ułamki sekund jeszcze szybsi.

Legioniści nie bali się zaatakować odważniej rywala, nie bali się blokować strzałów, nie bali się sfaulować przeciwnika. Zagrali agresywniej i przede wszystkim odważniej. Potrafili założyć pressing dalej niż pod własnym polem karnym.

Widać było, że Legii zależy, aby zagrać jak najlepsze spotkanie i wywieźć jak najlepszy wynik. Tego drugiego celu nie udało się zrealizować, ale u kibiców pojawiło się światełko w tunelu, że szczególnie pierwszy kwadrans meczu i druga połowa są zalążkiem czegoś nowego, a przede wszystkim lepszego. Trudno wnioskować, czy to Wojskowi się obudzili, czy po prostu Sporting wrzucił tempo sparingowe.


3:0 MENTALNOŚĆ

Trener Magiera nie mógł za dużo zdziałać przed swoim debiutem. Szkoleniowiec odbył zaledwie dwa treningi z zespołem i to w zasadzie oba regeneracyjne, bo jego piłkarze w piątek grali z Wisłą Kraków, a już we wtorek musieli rywalizować ze Sportingiem.

Co mógł zatem przez ten czas zmienić? Przede wszystkim mógł poprawić nastawienie i mentalność swoich zawodników. Legia nie była chłopcem do bicia, który nadstawia raz jeden policzek, raz drugi. Postawili się faworyzowanemu rywalowi i pokazali, że są w stanie stracić mniej goli niż pięć czy sześć…

Przede wszystkim widać również poprawę w wypowiedziach pomeczowych szkoleniowca. Magiera nie narzekał na postawę pojedynczych zawodników  – a przecież mógł, bo bramki wzięły się z indywidualnych błędów w kryciu – ale pochwalił zespół za zaangażowanie. Ogólne przesłanie po konferencji prasowej było takie, że trener jest zadowolony z postawy drużyny i wierzy, że w kolejnych meczach w LM uda się zrobić coś więcej.

Właśnie za takim szkoleniowcem piłkarze mogą pójść w ogień. Przecież Czerczesow, Berg czy Urban również nie wynosili krytyki poza szatnię i przed dziennikarzami często usprawiedliwiali swoich zawodników. Wszyscy zakończyli swoją pracę z mistrzostwem Polski. Po prostu znaleźli wspólny język z podopiecznymi – takie proste, a takie trudne.

Paweł Gołaszewski

fot. S. Frej

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2025

Nr 50/2025

Ligi w Europie Liga Mistrzów

O zagraniu Zielińskiego mówi cały świat! Ośmieszył mistrza świata [WIDEO]

Inter Mediolan przegrał 0:1 z Interem Mediolan, ale Piotr Zieliński rozegrał przyzwoite spotkanie. Jego założenie "siatki" Alexisowi Mac Allisterowi jest szeroko komentowane w mediach społecznościowych. Majstersztyk!

O zagraniu Zielińskiego mówi cały świat! Ośmieszył mistrza świata [WIDEO]
Czytaj więcej

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Kto liderem? Oto klasyfikacja strzelców Ligi Mistrzów

Po 6. kolejkach fazy ligowej Ligi Mistrzów ekscytująco wygląda nie tylko walka o awans do 1/8 finału, ale także koronę króla strzelców. Oto aktualna sytuacja w tej klasyfikacji.

Match ball with 'CFC' written over during the UEFA Champions League match between Chelsea and FC Barcelona at Stamford Bridge in London, England (Photo by Alexander Canillas/SPP/Sipa USA)
2025.11.25 Londyn
pilka nozna liga mistrzow
Chelsea Londyn - FC Barcelona 
Foto SPP/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Sceny w Lidze Mistrzów! Newcastle straciło zwycięstwo w samej końcówce [WIDEO]

Kiedys Lewis Miley dał Newcastle United prowadzenie 2:1 nad Bayerem Leverkusen w 74. minucie, to wydawało się, że poznaliśmy zwycięzcę tego meczu. Jednak Alex Grimaldo w 88. minucie ustalił wynik spotkania na 2:2.

Sceny w Lidze Mistrzów! Newcastle straciło zwycięstwo w samej końcówce [WIDEO]
Czytaj więcej

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Znany sędzia pobił rekord Ligi Mistrzów!

Clement Turpin podczas spotkania Realu Madryt z Manchesterem City przeszedł do historii Champions League. Sprawdź, dlaczego.

Barcelona, Spain, 30th April 2025. The Referee Clement Turpin of France reacts during the FC Barcelona, Barca vs Internazionale UEFA Champions League match at Estadi Olimpic Luis Companys, Barcelona. Picture credit should read: Jonathan Moscrop / Sportimage EDITORIAL USE ONLY. No use with unauthorised audio, video, data, fixture lists, club/league logos or live services. Online in-match use limited to 120 images, no video emulation. No use in betting, games or single club/league/player publications. SPI_209_JM_BARCA_INTER_ SPI-3882-0209
2025.04.30 Barcelona
pilka nozna Liga Mistrzow
FC Barcelona - Inter Mediolan
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Noni Madueke show! Arsenal rozbił Club Brugge

Arsenal pokonał Club Brugge 3:0. Bohaterem meczu został Noni Madueke, który popisał się dubletem.

London, England, 13th September 2025. Noni Madueke of Arsenal during the Arsenal vs Nottingham Forest Premier League match at the Emirates Stadium, London. Picture credit should read: David Klein / Sportimage EDITORIAL USE ONLY. No use with unauthorised audio, video, data, fixture lists, club/league logos or live services. Online in-match use limited to 120 images, no video emulation. No use in betting, games or single club/league/player publications. SPI_016_DK_Arsenal_Forestx SPI-4131-0020
2025.09.13 Londyn
pilka nozna , liga angielska
Arsenal Londyn - Nottingham Forest
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej