Przejdź do treści

Polska

Maaskant zły na swoich piłkarzy

– Potraktowaliśmy ten mecz bardzo poważnie. Chcemy wygrać tyle meczów i zdobyć tyle trofeów, ile to jest możliwe – przekonywał trener krakowskiej Wisły, Robert Maaskant po tym, jak jego podopieczni tylko zremisowali z Podbeskidziem Bielsko – Biała i odpadli z dalszych rozgrywek Pucharu Polski.

– Przyjęliśmy ofensywny styl gry, wiedzieliśmy, że potrzebujemy dwóch bramek, aby przejść dalej. W trakcie pierwszych 12 minut Podbeskidzie grało bardzo ostro i agresywnie, później przejęliśmy kontrolę nad meczem i wydawało się, że nie będzie to dla nas trudne zadanie – dodał.

– Zaskoczyło mnie, gdy tuż po przeprowadzeniu zmian sędzia dyktował rzuty wolne, po których rywal zdobywał bramki. My tworzyliśmy kolejne okazje i mieliśmy swoje szanse. Jestem zły na swoich zawodników, ponieważ przegapili możliwość zdobycia trofeum. Chcę mocno skomplementować Podbeskidzie. Pokazali prawdziwy charakter. Wygrana im się należy, bo wygrali z liderem Ekstraklasy – przyznał Holender.

Holenderski szkoleniowiec nie uważa, by zgubna okazała się zbytnia pewność siebie czy wręcz pycha. – Zawsze jestem pewny siebie. To normalne, gdy pracuje się w jednej z najlepszych drużyn w Polsce. Prowadzimy w rozgrywkach i powinniśmy byli pokonać zespół z niższej ligi.

(ASInfo/wislakrakow.com)

Źródło: ASInfo


{wszystkie_pliki}

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 52-53/2024

Nr 52-53/2024