Łukasz Fabiański obroni karnego w derbach!
West Ham United przeważał, był zespołem lepszym, miał sporo okazji na zdobycie gola i w końcu dopiął swego. Młoty pokonało w derbach Fulham (1:0), a Łukasz Fabiański obronił karnego w doliczonym czasie gry.
Fabiański obronił karnego w derbach(fot. Reuters)
Derby zawsze kierują się swoimi prawami, jednak przed sobotnim spotkaniem bukmacherzy dość zdecydowanie upatrywali faworyta do zwycięstwa w piłkarzach Davida Moyesa. West Ham United wskoczył w ostatnim czasie na dużo wyższy poziom w swojej grze, natomiast Fulham to obecnie mocny kandydat do tego, by po zaledwie jednym sezonie od awansu do elity wrócić do Championship.
Młoty zaczęły z ogromnym animuszem i po zaledwie kilku minutach Alphonse Areola był już dość nieźle rozgrzany. Tylko dzięki jego interwencjom Fulham uniknęło katastrofy na samym początku i mogło zacząć się odgryzać na dystansie meczu.
Problem w tym, że nawet jeśli goście zapędzali się w okolice pola karnego West Hamu, to Łukasz Fabiański nie miał okazji, by wykazać się swoimi umiejętnościami. To gospodarze byli groźniejsi, jednak im z kolei brakowało wykończenia, co można było zrzucić na karb nieobecności Michaila Antonio, który nie jest jeszcze gotowy do gry.
West Ham miał również nieco pecha, tak jak przy uderzaniach Aarona Creswella oraz Sebastiena Hallera, kiedy to Fulham ratowała poprzeczka.
David Moyes mógł się irytować na swoich podopiecznych, którzy co prawda grali dobrze, ale nie byli w stanie skruszyć obronnego muru Fulham.
Kiedy wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, West Ham United wyprowadził nokautujący cios. Atak gospodarzy wykończył Tomas Soucek, który płaskim strzałem z odległości kilku metrów pokonał bramkarza The Cottagers.
Gospodarze już witali się z gąską, ale wtedy nastała 94 minuta, kiedy to Tom Cairney był faulowany w polu karnym. Sędzia obejrzał powtórkę całej sytuacji na monitorze i ostatecznie wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Ademola Lookman, który jednak strzelił fatalnie i Łukasz Fabiański zdołał obronić.
gar, PiłkaNożna.pl