Luis Enrique po raz drugi zgarnął wielki, europejski szlem
Luis Enrique zdobył piąte trofeum w 2025 roku. Powtórzył swój wyczyn sprzed dziesięciu lat, gdy był szkoleniowcem FC Barcelony
Luis Enrique zapisał się w historii futbolu wyjątkowym osiągnięciem. Hiszpański szkoleniowiec po raz drugi w karierze sięgnął po pięć najważniejszych trofeów w ciągu jednego roku kalendarzowego.
Po raz pierwszy dokonał tego w 2015 roku, gdy prowadził FC Barcelonę do mistrzostwa Hiszpanii, Pucharu Króla, triumfu w Lidze Mistrzów, a następnie po Superpuchar Europy UEFA i Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA. Dekadę później, w 2025 roku, powtórzył ten imponujący wyczyn z Paris Saint-Germain, zdobywając mistrzostwo Francji, Puchar Francji, Superpuchar Francji, Ligę Mistrzów oraz Superpuchar Europy.
Na tym jednak może się nie skończyć. W grudniu PSG pod wodzą Enrique stanie do walki o Intercontinental Cup, które może stać się jego szóstym trofeum w jednym roku.
Ligi w Europie Świat
Już dziś dowiemy się, jak będą wyglądały grupy mistrzostw świata 2026. Gdzie można oglądać ceremonię w Waszyngtonie?
Ligi w Europie Świat
Reprezentacja Polski nie ma awansu do mistrzostw świata 2026, jednak będzie uwzględniona w losowaniu jako potencjalny wygrany baraży. Polska wysłała delegację do USA.
Ligi w Europie Świat
Już dziś poznamy grupy przyszłorocznych mistrzostw świata. Już teraz znamy podział wszystkich drużyn na koszyki. Z kim może zagrać Polska, jeśli awansuje?
Ligi w Europie Świat
Dziś popołudniu odbędzie się uroczysta ceremonia losowania grup mistrzostw świata 2026. Jak wygląda schemat losowania i kto zagra na mundialu?
Ligi w Europie Świat
W drugim dnu zmagań w rumuńskim Odorheiu Secuiesc do gry przystąpiły pary deblowe. Polskie duety były faworytami swoich grup. Panie ze swoich obowiązków wywiązały się znakomicie
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Konsternacja. Które oblicze reprezentacji jest prawdziwe?
Przemysław Pawlak
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: Z meczu na Bernabeu Atletico na pewno mogło wycisnąć więcej [KOMENTARZ]
Roman Kołtoń