LM: Wielkie emocje w Grupie B
W jednej z najsilniejszych grup tej edycji Ligi Mistrzów emocji nie brakowało do ostatniej minuty. Tylko Liverpool był spokojny o swój los. Porto, Altetico oraz Milan musieli walczyć do ostatniej minuty i to ci ostatni kończą fazę grupową jako przegrani.
Z piekła do nieba. Tak w telegraficznym skrócie można przedstawić dzisiejszy wieczór piłkarzy Atletico, którzy na ostatnią chwilę wygrzebali się z bagna. Przez znaczną część meczu piłkarze z Madrytu remisowali z Porto, przez co zajmowali ostatnie miejsce w tabeli. Szczególnie w pierwszej połowie Porto było zdecydowanie lepszą drużyną, która nie tylko była częściej przy piłce, ale i częściej tworzyła okazje podbramkowe.
Po przerwie Atletico się ocknęło i poprawiło swoją postawę. W 56. minucie Antoine Griezmann wykorzystał podanie Lemara i trafił arcyważnego gola Atletico. Później mimo gry w „10” po czerwonej kartce Carrasco, do siatki w doliczonym czasie gry trafiali Correa a także De Paul. W ostatnich podrygach spotkania honorowego gola Porto zdobył Sergio Oliveira.
FC Porto 1:3 Atletico Madryt
***
W drugim, ciekawiej zapowiadającym się meczu Liverpool okazał się lepszy od Milanu. W 29. minucie to Włosi wyszli na prowadzenie po golu Fikayo Tomoriego. Jeszcze w pierwszej części gry Mohamed Salah zdołał wyrównać wynik spotkania.
Zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie optyczną przewagę zachowali piłkarze Liverpoolu. Kilka minut po przerwie Divock Origi zdobył drugiego gola dla swojej drużyny i jak się ostatecznie okazało, wystarczyło to na wygraną angielskiej drużyny w tym spotkaniu.
AC Milan 1:2 Liverpool
Sytuacja w klasyfikacji jest już klarowna. Liverpool już wcześniej miał zapewniony awans do następnej fazy rozgrywek, drugie miejsce przypada Atletico Madryt. Rojiblancos wyszarpali sobie przepustkę do kolejnego etapu Champions League, jednak jedną nogą byli już poza pucharowym reflektorem. FC Porto mimo porażki 1:3 ma „awans” do Ligi Europy z trzeciego miejsca. Z rozgrywkami pucharowymi żegna się AC Milan.
młan, PiłkaNozna.pl