Mimo sporej przewagi na boisku Lazio nie udało się wywieźć kompletu punktów z Rosji. Drużyny Simone Inzaghiego zremisowała Zenitem na Gazprom Arenie.
Kadra Lazio w dalszym ciągu jest mocno zdziesiątkowana. Inzaghi do Rosji nie mógł wziąć aż 11 zawodników, znaczna część z nich dalej zmaga się z wirusem SARS-CoV-2 lub jest w trakcie powrotu do pełni zdrowia. W składzie zabrakło również miejsca dla najlepszego strzelca zespołu – Ciro Immobile.
W pierwszej połowie sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo, nieco odważniejsi byli zawodnicy Lazio, jednak to gospodarzom udało się trafić do siatki. W 32. minucie Aleksandr Erokhin wykorzystał dogranie Artema Dzyuby i dał prowadzenie Zenitowi.
Druga połowa stała pod znakiem zintensyfikowanych ataków Rzymian, którzy szukali wyrównania i potencjalnego objęcia prowadzenia. Dopiero w 82. minucie Felipe Caicedo trafił do siatki i wydawało się, że tym samym Lazio rzutem na taśmę wyrwało punkty rosyjskiej drużynie. W doliczonym czasie gry do siatki trafił Artem Dziuba. Rosyjski zawodnik był jednak na pozycji spalonej i arbiter wspomagając się system VAR nie uznał trafienia.
Mimo remisu Lazio cały czas jest liderem swojej grupy z pięcioma punktami na koncie, jednak może spaść na drugą pozycję po meczu Club Brugge z Borussią Dortmund. Zenit zajmuje ostatnie miejsce z jednym punktem na koncie.
94′ | #ZenitLazio 1-1
— S.S.Lazio (@OfficialSSLazio) November 4, 2020
✅ TRIPLICE FISCHIO! @FelipaoCaicedo risponde ad Erokhin: termina in parità!#UCL #CMonEagles ???? pic.twitter.com/3k4MzngoW7
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń