Przejdź do treści
LM: Kapitalne widowisko w Dortmundzie

Ligi w Europie Liga Mistrzów

LM: Kapitalne widowisko w Dortmundzie

Po zaciętym i emocjonującym meczu, Borussia Dortmund zremisowała z PSG 1:1. Remis dał mistrzom Francji awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, w związku ze zwycięstwem AC Milan z Newcastle United.



Od pierwszego gwizdka arbitra, Borussia Dortmund starała się przejąć inicjatywę. W 9. minucie nieprzyjemny strzał z okolic pola karnego oddał Marco Reus, a jego uderzenie sprawiło duże problemy Gianluigiemu Donnarummie. W odpowiedzi, równie mocnym uderzeniem popisał się Vitinha, a jego strzał także obronił z trudem Gregor Kobel. W 13. minucie obrońcy PSG nie przypilnowali Mariusa Wolfa, który niespodziewanie znalazł się sam przed Donnarummą, ale fatalnie spudłował.

W 16. minucie Kylian Mbappe minął Kobela i miał przed sobą już tylko pustą bramkę. Piłkę z linii bramkowej z powietrza w niesamowity sposób wybił jednak Niklas Sule. Parę chwil później techniczny strzał oddał Bradley Barcola, ale piłka trafiła w słupek. W 23. minucie zaś kapitalną, indywidualną akcją popisał się Kolo Muani, przebiegając z piłką pół boiska. Będąc jednak sam przed Kobelem, minimalnie spudłował.

BVB otrząsnęło się z przewagi paryżan mniej więcej po 25 minut. W zamieszaniu podbramkowym znów błysnął Reus, który popisał się mocnym uderzeniem, ale dobrze ustawiony był Donnarumma. Jeszcze przed przerwą, upragnione prowadzenie PSG mógł dać Kolo Muani, ale francuski napastnik przegrał pojedynek „sam na sam” z Kobelem. W doliczonym czasie pierwszej połowy, bliski szczęścia po rzucie wolnym był jeszcze Matts Hummels, ale doświadczony obrońca minimalnie spudłował.

W 51. minucie dortmundczycy wyszli na prowadzenie. Obrońcy PSG pogubili się pod wpływem wysokiego pressingu gospodarzy. Piłka trafiła do Niklasa Fullkruga, który na 10. metrze wypatrzył Karima Adeyemiego, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Żółto-czarni długo jednak nie nacieszyli się prowadzeniem, bo w 55. minucie bo po kapitalnym podaniu Kang-In Lee wyrównał Warren Zaire-Emery.

W 72. minucie w końcu pokazał się Kylian Mbappe. Francuz oddał zaskakujący strzał zza pola karnego, ale nieznacznie chybił. W 78. minucie mistrz świata 2018 trafił już do siatki, ale chwilę później, po analizie VAR, arbiter główny nie zaliczył tej bramki.

mkan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024