W późny środowy wieczór poznamy dwóch kolejnych uczestników fazy ćwierćfinałowej Ligi Mistrzów. O awans do najlepszej ósemki rozgrywek powalczą Bayern Monachium z Szachtarem Donieck i Chelsea z Paris Saint-Germain.
Hitem środowych spotkań będzie bez wątpienie starcia w Londynie. W pierwszym meczu pomiędzy Chelsea i PSG padł remis (1:1), a to oznacza, że kwestia promocji do 1/4 finału jest sprawą jak najbardziej otwartą. Więcej szans należy jednak dawać podopiecznym Jose Mourinho, którzy na Stamford Bridge radzą sobie bardzo dobrze i nie dają rywalom zbyt wielu szans na ugranie korzystnego rezultatu.
Obie drużyny spotkały się ze sobą już w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Wtedy Chelsea musiała odrabiać straty z pierwszego spotkania w Paryżu i dopięła swego, ale dopiero w samej końcówce. Bramki dla The Blues strzelali wtedy Andre Schuerrle i Demba Ba, których nie ma już dzisiaj w zespole.
CHELSEA FC – PARIS SAINT-GERMAIN (20:45) Pierwszy mecz – 1:1
______
Mniej emocji – przynajmniej w teorii – powinno nas czekać w Monachium. Miejscowy Bayern zmierzy się tam z Szachtarem Donieck i wydaje się, że spotkanie to będzie dla mistrzów Niemiec formalnością. Piłkarze Pepa Guardioli znajdują się w wyśmienitej formie, co potwierdzają ich wyniki w Bundeslidze i liczba strzelony bramek lokalnym rywalom.
Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się niespodziewanym remisem (0:0). Bayern miał wielką przewagę, jednak ani jednego gola we Lwowie (tam właśnie rozegrany był mecz – red.) nie zdobył. Tym razem na wpadkę nie ma już miejsca, a można mieć również przekonanie, graniczące z pewnością, że Bawarczycy pomni lekcji jakiej Realowi Madryt udzieliło Schalke, nie będą czekać i spróbują jak najszybciej rozstrzygnąć kwestie awansu do ćwierćfinału na swoją korzyść.
W Polsce ze szczególną uwagą będziemy śledzić poczynania Roberta Lewandowskiego. Czy kapitanowi reprezentacji uda się strzelić kolejnego gola w Champions League?
BAYERN MONACHIUM – SZACHTAR DONIECK (20:45) Pierwszy mecz – 0:0