Club Brugge i Lazio Rzym podzieliły się punktami w meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów (1:1). Z punktu widzenia polskiego kibica wydarzeniem spotkania był debiut w barwach włoskiej drużyny Szymona Czyża.
Lazio przyleciało do Belgii poważnie osłabione. Drużynę Simone Inzaghiego dotknął koronawirus i nie było wiadomo, kogo będzie mógł przeciwko Club Brugge wystawić do gry.
Co ważne, obie drużyny wygrały swoje pierwsze mecze i dlatego w środowy wieczór miały spory komfort, wiedząc, że nawet ewentualna porażka nie postawi ich w podbramkowej sytuacji. Trzy wywalczone punkty mogły z kolei bardzo poważnie zbliżyć do 1/8 finału.
Lepiej w mecz weszli goście, którzy jeszcze przed upływem kwadransa objęli prowadzenie. Nieco miejsca przed polem karnym rywala miał Joaquin Correa, który wykorzystał nieporadność obrońców i oddał strzał. Jak się okazało, przymierzył dokładnie i Lazio wyszło na czoło rywalizacji.
Club Brugge odpowiedział jeszcze przed przerwą. Po faulu w polu karnym sędzia wskazał na „wapno”, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Hans Vanaken.
???? Joaquín Correa celebrates his 1st goal of the season ⚽️#UCL pic.twitter.com/6YZRzL4rLE
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) October 28, 2020
Kolejnych goli w Brugii już nie zobaczyliśmy i mecz zakończył się podziałem punktów. Co ważne, w 68. minucie na boisku pojawił się Szymon Czyż, który tym samym zaliczył oficjalny debiut w Lazio Rzym.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń