LM: Aguero – Bayern Monachium 3:2
Starcie gigantów europejskiego futbolu dla Manchesteru City! Mistrzowie Anglii bardzo długo przegrywali z Bayernem Monachium, jednak po piorunującym finiszu i hat-tricku Sergio Aguero pokonali Bawarczyków (3:2).
Lewandowski swój dobry występ okrasił pięknym golem
Komplet wyników i aktualne tabele Ligi Mistrzów – KLIKNIJ!To miało być spotkanie, dzięki któremu mistrzowie Anglii wróciliby na właściwe tory. The Citizens grają ostatnio znacznie poniżej oczekiwań i starcie z pewnym awansu i nie grającym w najmocniejszym składzie Bayernem mogłoby być dobrą okazją do podreperowania nadszarpniętego morale i utraconego zaufania kibiców.
Już jednak pierwsze minuty pokazały, że Bawarczycy to obecnie zespół z wyższej półki niż Manchester. Jakość, kultura i spokój w futbolu prezentowanym przez podopiecznych
Pepa Guardioli były ogromne, jednak na tym ideale w 21. minucie pojawiła się spora rysa.
Mehdi Benatia sfaulował w polu karnym
Sergio Aguero i nie dość, że sprokurował „jedenastkę”, to jeszcze sam wyleciał z boiska. Karnego na gola zamienił sam poszkodowany i wydawało się, że gospodarza mogą się powoli witać z gąską.
Nic z tego. Manchester zamiast pójść za ciosem, oddał inicjatywę gościom i jeszcze w pierwszej połowie słono za to zapłacił. Najpierw świetnie z rzutu wolnego uderzył
Xabi Alonso, a kilka minut później kapitalnym strzałem głową popisał się
Robert Lewandowski, który w dziecinnie łatwy sposób poradził sobie z
Sagną i
Kompanym. Co ważne, przy obu tych trafieniach nie popisał się bramkarz City,
Joe Hart.Gospodarze musieli postawić wszystko na jedną kartkę. Porażka oznaczała, że swoje szanse na podboju Europy Manchester musiałby odłożyć na kolejny sezon, a o tym nikt na Etihad Stadium nie chciał słyszeć. Marzenia to jedno, a realne możliwości to już zupełnie inna bajka. Czasami jednak warto wierzyć, o czym przekonaliśmy się pod koniec spotkania.
Piłkarze Pellegriniego bardzo się starali i w końcu dopięli swego. Kilka chwil po tym jak boisko opuścił „Lewy”, fatalny błąd popełnił Alonso, który podał piłkę wprost pod nogi Aguero. Ten popędził na bramkę Bayernu i płaskim strzałem udało mu się pokonać Neuera.
Obywatele atakowali do samego końca i… zdobyli kolejnego gola. Kolejny błąd, tym razem popełniony przez
Jerome’a Boatenga na swoją trzecią bramkę zamienił Aguero. Manchester w niesamowitych okolicznościach odwrócił losy meczu i wciąż liczy się w walce o 1/8 finału. Ależ mecz! Ależ powrót Manchesteru City!
gar, PilkaNożna.pl
foto: Łukasz Skwiot