Lille wygrywa po bezbarwnym meczu z Olympique Marsylia 2:0. Arkadiusz Milik zagrał pełne spotkanie, jednak polski napastnik nie pokazał nic szczególnego.
Występ Milika bez fajerwerków (fot. Reuters)
Lille w ostatniej chwili zapewnił wygraną z Olympique Marsylia. Dopiero w 89. minucie Jonathan David wpisał się na listę strzelców, kilka minut później kanadyjski zawodnik po raz drugi trafił do siatki i przypieczętował wygraną swojej drużyny.
Zdecydowaną przewagę w tym spotkaniu mieli zawodnicy Lille, jednak nie potrafili ani razu pokonać stojącego między słupkami Steve’a Mandandy. Les Dogues oddali sześć celnym uderzeń, tylko David w samej końcówce spotkania zdołał umieścić futbolówkę w siatce.
Marsylia zagrała słabo. Goście nie mieli kompletnie żadnych atutów, nie potrafili wyjść z akcją i zakończyć jej strzałem.
Arkadiusz Milik zagrał pełne 90 minut, jednak wtopił się w otoczenie swojej drużyny. Koledzy z drużyny nie potrafili go obsłużyć i posłać mu piłki, przez co zanotował raptem 19 kontaktów z futbolówką. Oddał jeden niecelny strzał i zanotował 15 krótkich podań. To jedyne statystyki polskiego zawodnika w tym spotkaniu.
Dzięki wygranej drużyna Lille powraca na fotel lidera Ligue 1. Marsylia kontynuuje passę bez zwycięstwa i spada na 8. miejsce.
młan, PiłkaNożna.pl