Leszek Ojrzyński odczuł gęstą atmosferę w Zagłębiu. „Tutaj oczekiwania zawsze są duże”
Nowy trener Zagłębia Lubin w poniedziałkowy wieczór był gościem w programie „Ekstraklasa po godzinach” na antenie Canal+Sport. 52-latek opowiedział o swoich pierwszych wrażeniach z pracy w stolicy polskiej miedzi oraz wrócił do niedzielnego meczu z Koroną Kielce.
– Jestem po pierwszym meczu i odczuło się takie rozgoryczenie. Tutaj oczekiwania zawsze są duże, bo warunki są naprawdę perfekcyjne, jeśli chodzi o zaplecze, o infrastrukturę. Akademia jest na bardzo wysokim poziomie i ci chłopcy są ambitni. W kadrze też mam dużo ambitnych chłopaków, teraz dziesięciu pojechało na reprezentacje w rożnych kategoriach wiekowych i trzeba się z tego bardzo cieszyć – powiedział Leszek Ojrzyński.
– Są też duże wymagania, jak drużyna jest na samym dnie, bo znaleźliśmy się teraz w strefie spadkowej. Drużyna dawno nie wygrała, bo to był pierwszy punkt zdobyty w tym roku na swoim stadionie. Presja, podwyższone ciśnienie były tu wyczuwalne. Okrzyki i wymagania kibiców też. Ale tak jest, na kilku stadionach tak się grało. Trzeba się z tym oswoić i przekuć pozytywnie na swoje działania i się nie przejmować, bo przyjemnie jest grać, jak kibice dopingują, wspomagają, ale czasami też trzeba sobie dać radę w trochę trudniejszej sytuacji i rozjuszyć kibiców.
– Co prawda pierwszego gola strzeliliśmy, ale potem nasza gra nie wyglądała bardzo dobrze, bo popełnialiśmy błędy, bo mogliśmy pójść za ciosem, były takie dwie sytuacje, ale nie popisaliśmy się, jeśli chodzi o dokładne ostatnie podanie. Nasza gra skupiała się na defensywie, szczelnej defensywie, bo tak naprawdę Korona zagrożenie tworzyła tylko po akcjach Fornalczyka. Ten chłopak jest w naprawdę wysokiej formie i my to odczuliśmy – chwalił były trener Korony Kielce.
W następnym spotkaniu po przerwie na reprezentacje Zagłębie Lubin w ramach 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy zmierzy się u siebie z liderem, Rakowem Częstochowa. Mecz ten zostanie rozegrany w poniedziałek, 31 marca, o godzinie 19:00. (JG)
Źródło: Canal+Sport
2 komentarzy
najstarszy
najnowszyoceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Zbyszek
18 marca, 2025 06:57
Peszek Ojrzyński byłby dobrym trenerem Legii Warszawa
Trener Motoru: Łatwo wskazywać winnych, wziąć pistolet i strzelać
Motor Lublin przegrał u siebie aż 1:4 z Piastem Gliwice w 32. kolejce Ekstraklasy. – Popadamy ze skrajności w skrajność. Nie będę zgrywał osoby, która już wie, dlaczego tak się dzieje, skąd biorą się wszystkie rzeczy – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener gospodarzy, Mateusz Stolarski.
W piątek, 9 maja, Piast Gliwice pokonał Motor aż 4:1 w Lublinie. – Wysokie zwycięstwo – myślę, że też trochę za wysokie, jak na boiskowe wydarzenia, ale zapracowaliśmy na dobry wynik. Uważam, że zasłużyliśmy na wygraną – mówił szkoleniowiec gości, Aleksandar Vuković.
8:1 czy 5:2 nie ma już znaczenia. Wizyta przy Łazienkowskiej to dla Lecha odrębna historia
Wszystko, co działo się do tej pory, schodzi na drugi plan. Ani ubiegłotygodniowa kanonada z Puszczą, ani efektowne zwycięstwo w jesiennym starciu nie będą mieć przełożenia na klasyk przy Łazienkowskiej. Z perspektywy Lecha to najtrudniejszy w sezonie sprawdzian mentalnej odporności.
Śląsk w fatalnym położeniu. Aktualna tabela Ekstraklasy
Wrocławianie przegrali 0:2 z Górnikiem Zabrze w trwającej kolejce. Z tego powodu możliwy stał się scenariusz, w którym Śląsk spada do Betclic 1. Ligi jeszcze podczas tej serii gier. Zagwarantować to mogą remisy Zagłębia Lubin oraz Lechii Gdańsk w ich najbliższych meczach.
Peszek Ojrzyński byłby dobrym trenerem Legii Warszawa
Też tak uwazam. I Legła szybko w 1 lidze londuje.