Lechia nie ma powodów do zmartwień? Komisja ds. Licencji może być innego zdania
Niedotrzymanie terminu raty dla Ruchu Chorzów za letni transfer Tomasza Wójtowicza, w Gdańsku przyjęto z zadziwiającym spokojem. Ale ten spokój wkrótce może zostać zmącony.
Maciej Kanczak
Jak poinformował we wtorek „Dziennik Bałtycki”, Lechia Gdańsk nie uiściła w terminie (10.02) raty za transfer Tomasza Wójtowicza Ruchowi Chorzów. A właśnie terminowa spłata tego transferu była warunkiem odwieszenia gdańskiemu klubowi licencję na grę wiosną w PKO BP Ekstraklasie.
Nad Motławą nikt się jednak tym opóźnieniem specjalnie nie przejął. Prezes Paolo Urfer zapewnił, że nie ma powodów do zmartwień, a klub ogłosił, że „w stosownym czasie wyda odpowiedni komunikat”.
Tymczasem sprawa jest bardzo poważna, bo w związku z tym, licencja Lechii ponownie została zawieszona, o czym poinformował na portalu x, Piotr Potępa. Ato z kolei może spowodować niemały bałagan. W takim wypadku bowiem biało-zielonym grozi walkower w poniedziałkowej rywalizacji z Zagłębiem Lubin.