Mimo tego, że mecz odbywał się w Udine, to faworytem środowego spotkania byli goście z Rzymu. Byli na fali, w trzech poprzednich meczach strzelając 6 goli i tracąc zaledwie jednego (strzelonego przez Krzysztofa Piątka). Kibice, którzy przyjechali razem z Lazio na północ Włoch, z pewnością nie takiej pierwszej połowy oczekiwali po swoich ulubieńcach. To gospodarze prezentowali się lepiej, stworzyli więcej sytuacji bramkowych, chociaż oddali zaledwie jeden celny strzał.
Co nie udało się w pierwszej części, goście zrobili w drugiej. Jak już Lazio trafiało w światło bramki rywali, to od razu do siatki. Najpierw, w 61 minucie, strzał z rzutu wolnego kolegi dobił Francesco Acerbi. 6 minut później świetnym dryblingiem przy linii końcowej popisał się Joaquin Correa, który zakończył go trafieniem do siatki Simone Scuffeta.
Minuty mijały, a Udinese nie rezygnowało ze starań. Od 73 minuty kolegom pomagał również wprowadzony za Antonina Baraka Teodorczyk. Gospodarze czekali na trafienie do 80 minuty. Wtedy to z rzutu wolnego dośrodkował Rodrigo De Paul, a pięknym strzałem nożycami piłkę do siatki skierował Bram Nuytinck. Niestety drużyny z Udine nie było stać na drugie trafienie i Lazio wyjechało z kompletem punktów. Oznacza to, że przynajmniej do momentu zakończenia innych środowych spotkań, pozostanie w ścisłej czołówce tabeli.
RK, PilkaNozna.pl