Cezary Kulesza uzyskał reelekcję na stanowisko prezesa PZPN. Nowy-stary szef polskiej federacji był jedynym kandydatem w wyborach. Za Kuleszą głosowało aż 98 ze 116 delegatów.
Nie oznacza to jednak, że Kulesza cieszy się bezwarunkowym poparciem w strukturach PZPN. Wewnątrzzwiązkowa opozycja, choć nie zdołała wysunąć kontrkandydata, to jednocześnie zebrała większość w zarządzie federacji.
Przypomnijmy, trzech dotychczasowych wiceprezesów, popieranych przez Cezarego Kuleszę, dwukrotnie przepadło w głosowaniach. Hneryk Kula, Mieczysław Golba i Maciej Mateńko dwa razy nie uzyskali wymaganej liczby głosów.
W ich miejsce delegaci na Walnym Zgromadzeniu Sprawozdawczo-Wyborczym wybrali Adama Kaźmierczaka (wiceprezes ds. organizacyjno-finansowych), Dariusza Mioduskiego (wiceprezes ds. zagranicznych) i Sławomira Kopczewskiego (wiceprezes ds. szkolenia).
Jak słusznie zauważył Łukasz Olkowicz na łamach Przeglądu Sportowego, w zarządzie PZPN znalazło się dziewięciu tzw. baronów oraz ośmiu przedstawicieli klubów. Niemniej jednak środowisko baronów nie jest monolitem. Wśród nich znajduje się m.in. Paweł Wojtala, który należy do grona otwartych krytyków prezesa Kuleszy.
W praktyce więc, w 18-osobowym zarządzie Kulesza nie ma stojącej za nim większości. – Już nie będzie podnoszenia rąk podczas głosowań, jak każe prezes, co widzieliśmy w ostatnich czterech latach – zdradził jeden z działaczy, cytowany na łamach „PS”.
Czasy jedynowładztwa dobiegły zatem końca. Kulesza w trakcie swojej drugiej kadencji będzie musiał liczyć się ze zdaniem pozostałych członków zarządu, którzy nie będą już więcej bezrefleksyjnie przyklepywać decyzji prezesa bez żadnego sprzeciwu.
Pierwszą z decyzji, przy których Kulesza może napotkać na opór wewnątrz związku, jest wybór nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jak mówi bowiem art. 36, paragraf 1., punkt 20 Statutu PZPN, do kompetencji zarządu należy „podejmowanie decyzji w sprawie zatrudniania trenerów zespołów reprezentacyjnych oraz innych osób kadry szkoleniowo-medycznej”.
Jeśli kandydat zaproponowany przez Kuleszę nie przypadnie do gustu członkom zarządu, ci mogą po prostu zablokować jego wybór. Bez pytania o zdanie innych oraz bez włączenia w proces decyzyjny pozostałych działaczy, Kulesza może mieć spory problem.
A czas leci. Mija już trzeci tydzień, odkąd reprezentacja Polski pozostaje bez selekcjonera po dymisji Michała Probierza. Kulesza zapowiedział, że połowa lipca przed startem nowego sezonu w Ekstraklasie to najpóźniejszy termin, jeśli chodzi o wybór trenera kadry.
8 komentarzy
najstarszy
najnowszyoceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Adsm
1 lipca, 2025 12:32
My kibice prosimy o wybór Pana Marcina Najmana. On też się nie zna tak jak Pan prezes
A ten problem o którym mowa, to problem dziennikarzy, czy Kuleszy?
Zając
1 lipca, 2025 12:49
Pan Kulesza może zostać selekcjonerem. Czemu nie.
Blix
1 lipca, 2025 13:18
Jest jeden kandydat na treneiro, którego Lewy nie zwolni i nigdy nie podważy jego kompetencji, czyli On sam! Reszta jest całkowicie bez sensu, strata czasu i nerwów. Ponadto każdy inny wybór skazuje Nas za jakieś 2 lata szukanie nowego… treneiro
slaby
1 lipca, 2025 13:45
Precz z Kolesia!
slaby
1 lipca, 2025 16:53
Blokowac, zmarginalizowac, zakneblowac i aresztowac!!!! Koniec tego!!
Jasne. A Ciebie do wariatkowa. Stajesz się w tym wariactwie niebezpieczny.
Ostatnio edytowany 1 miesiąc temu przez Amarillo
PIOTR WAWA
1 lipca, 2025 17:19
Szokujące są gratulacje prorosyjskiego delegata ze strony UEFA, konkretnie ze Słowacji, liżącego d…ę Pana Kuleszy, że niby od lat wspiera rozwój polskiej piłki nożnej. Ja tutaj żadnego rozwoju nie widzę – tylko coraz szybszą degradację! Czy Pan Kulesza nie powinien ustąpić i przekazać urząd fachowcom? Tylko… skąd ich wziąć?… ech…
33-latek wróci do reprezentacji za kadencji Jana Urbana? „Jest opcją na pierwszy skład”
Do debiutu Jana Urbana w roli selekcjonera reprezentacji Polski pozostało już mniej niż miesiąc. Kto powinien wyjść w pierwszym składzie pierwszego meczu za kadencji nowego trenera?
My kibice prosimy o wybór Pana Marcina Najmana. On też się nie zna tak jak Pan prezes
A ten problem o którym mowa, to problem dziennikarzy, czy Kuleszy?
Pan Kulesza może zostać selekcjonerem. Czemu nie.
Jest jeden kandydat na treneiro, którego Lewy nie zwolni i nigdy nie podważy jego kompetencji, czyli On sam! Reszta jest całkowicie bez sensu, strata czasu i nerwów. Ponadto każdy inny wybór skazuje Nas za jakieś 2 lata szukanie nowego… treneiro
Precz z Kolesia!
Blokowac, zmarginalizowac, zakneblowac i aresztowac!!!! Koniec tego!!
Jasne. A Ciebie do wariatkowa. Stajesz się w tym wariactwie niebezpieczny.
Szokujące są gratulacje prorosyjskiego delegata ze strony UEFA, konkretnie ze Słowacji, liżącego d…ę Pana Kuleszy, że niby od lat wspiera rozwój polskiej piłki nożnej. Ja tutaj żadnego rozwoju nie widzę – tylko coraz szybszą degradację! Czy Pan Kulesza nie powinien ustąpić i przekazać urząd fachowcom? Tylko… skąd ich wziąć?… ech…