Krzysztof Kotorowski to przypadek szczególny. W Lechu jest od lat i zawsze miał być czyimś dublerem, bo Kolejorz szukał bramkarza bardziej klasowego. I zawsze okazywało się, że kiedy inni zawodzili, to na Kotorowskiego można było liczyć. W końcu to Lech zaproponował przedłużenie wygasającego w czerwcu kontraktu. Doszło zatem do casusu Mariusza Pawełka w Wiśle. Tyle że Kotorowski nie zamierza uciekać, bo z Lechem jest związany emocjonalnie.
– Gdyby nie to, pewnie podjąłbym rozmowy z Arką Gdynia, bo miałem stamtąd konkretne zapytanie – mówi „Piłce Nożnej”. – Kierunek turecki raczej był trochę enigmatyczny, brakowało bowiem konkretów. Pierwszeństwo ma jednak zawsze Lech i dziś jesteśmy blisko porozumienia. Jeśli przedłużę umowę, to kto wie, czy nie z opcją, że po jej wygaśnięciu pozostanę na Bułgarskiej w charakterze trenera młodzieży.
Ryoya Morishita wyrósł na lidera Legii. „Mogą pojawić się ciekawe oferty”
Ryoya Morishita nieoczekiwanie wyrósł na lidera Legii Warszawa. Japończyk swoją wysoką formę potwierdził w finale Pucharu Polski. Czy Legii uda się zatrzymać Japończyka?
Co z przyszłością trenera Pogoni? Jasne stanowisko właściciela!
Pogoń Szczecin znów przegrała w finale Pucharu Polskim. Czy ta porażka będzie miała wpływ na sytuację trenera Roberta Kolendowicza? Z odpowiedzią przechodzą same władze Portowców.
Legia Warszawa uratowała sezon. Co to oznacza dla Wojskowych?
Warszawiacy po fenomenalnym spotkaniu pokonali Pogoń Szczecin 4:3 w finale Pucharu Polski. Dla Legii to nie tylko dodanie kolejnego trofeum, ale też uratowanie bieżącej kampanii.