Koronawirus krzyżuje plany Holendrów
Jasper Cillessen, podstawowy bramkarz reprezentacji Holandii, nie znalazł się nawet w szerokiej kadrze na EURO 2020. To zasługa jego zakażenia koronawirusem.
Cillessen tym razem obejrzy EURO z perspektywy widza, a nie uczestnika. (fot. Reuters)
Jasper Cillessen był pewniakiem do gry w bramce Holandii. Nieoczekiwanie jednak na zbliżającym się EURO 2020 dostępu do holenderskiej siatki będzie strzegł inny golkiper. Frank de Boer, selekcjoner reprezentacji, nie powołał bowiem Cillessena nawet do szerokiej kadry na mistrzostwa Europy.
Jego brak bynajmniej nie jest spowodowany względami sportowymi, lecz tymi zdrowotnymi. 28 maja, czyli trzy dni przed ostatecznym terminem zgłoszenia do UEFA listy powołanych na turniej zawodników, grający na co dzień w hiszpańskiej Valencii Cillessen dowiedział się, że jest zakażony koronawirusem.
„Zdaję sobie sprawę, że to niezwykle przykre dla Jaspera, ale musiałem podjąć taką decyzję. Na skutek zakażenia ominął go ważny etap przygotowań. Nie wiadomo, jak długo trzeba będzie czekać na jego powrót do pełnej dyspozycji. Nie chcę podejmować żadnego ryzyka w tym zakresie” – tłumaczy powody swojej decyzji de Boer.
W miejsce chorego Cillessena został powołany w trybie awaryjnym Marco Bizot z AZ Alkmaar. Będzie on jednak pełnił rolę trzeciego bramkarza. O miano pierwszego golkipera rywalizuje Tim Krul z Norwich oraz Maarten Stekelenburg z Ajaxu Amsterdam, choć to ten pierwszy ma większe szanse na grę w wyjściowym składzie.
To bezprecedensowy przypadek. Póki co żaden tak istotny piłkarz z innych reprezentacji narodowych nie został zmuszony do opuszczenia EURO przez zakażenie koronawirusem. W tym kontekście warto jeszcze raz pochwalić PZPN i Ministerstwo Zdrowia, że przed turniejem nasi kadrowicze zostali zaszczepieni, co nie naraża nas na ingerencję pandemii w personalia.
jbro, PilkaNozna.pl