„Kompromitacja”. Trener Stali nie gryzł się w język
Stal uległa Zniczowi Pruszków aż 0:5 w 32. kolejce Betclic 1. Ligi. Klub ze Stalowej Woli wciąż zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i znacznie zmniejszył szanse na utrzymanie. – Myślę, że nie da się ocenić spotkania w naszym wykonaniu, używając kulturalnych słów – mówił trener gospodarzy, Marcin Płuska.
– Na to, co zaprezentowaliśmy w piątek, cisną się słowa powszechnie używane za obraźliwe. Gramy bardzo ważny, jak nie najważniejszy mecz w sezonie… Myślę, że to, co pokazaliśmy na każdej płaszczyźnie – począwszy od determinacji, zaangażowania, wiary – to kompromitacja nas wszystkich– opowiadał Płuska.
– Każdy musi zastanowić się nad sobą – nie mówię tylko o piłkarzach, ale o nas wszystkich – czy w tym tygodniu, mikrocyklu i meczu zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Wydaje mi się, że na każdej płaszczyźnie mogliśmy wykonać dużo więcej. Myślę, że to tylko nasza wina, że spotkanie ułożyło się tak, a nie inaczej– dodał szkoleniowiec Stali. (MZ)
Potknięcie Wisły. Koniec marzeń o bezpośrednim awansie
W przypadku wygranej „Nafciarze” nadal mogliby liczyć na bezpośredni awans do Ekstraklasy. Z marzeń obdarci zostali jednak w doliczonym czasie gry spotkania z Górnikiem Łęczna, kiedy na listę strzelców wpisał się Przemysław Banaszak.