Kolejny kandydat na selekcjonera
Jak informuje portal WP SportoweFakty, Claudio Ranieri przedstawił swoją kandydaturę prezesowi Cezaremu Kuleszy. CV Włocha trafiło na biurko szefa polskiej federacji.
Szanse na podpisanie kontraktu, a nawet na poważne negocjacje są jednak znikome. Kulesza ogłosił publicznie, że 31 stycznia przedstawi nowego selekcjonera biało-czerwonych, więc czasu na ewentualne rozmowy praktycznie nie ma.
Ranieri początkowo zapowiadał, że chce odpocząć od futbolu, ale w ostatnich dniach miał zmienić zdanie. Włoch czuje się gotowy do poprowadzenia reprezentacji Polski i przesłał swoją ofertę prezesowi Kuleszy.
Jego CV robi wrażenie. Ranieri ma zdecydowanie najwięcej doświadczenia spośród kandydatów, którzy pojawiali się w kontekście pracy w reprezentacji Polski. Włoch prowadził m.in. Napoli, Atletico Madryt, Fiorentinę, Chelsea, Valencię, Juventus, Romę, Inter, Monaco, Sampdorię czy Leicester City, z którym zdobył sensacyjne mistrzostwo Anglii.
Miał także kilkumiesięczne doświadczenie pracy w reprezentacji Grecji, ale nie był to czas, którym może się chwalić. Po mundialu 2014 przejął drużynę narodową, podpisując dwuletnią umowę wartą 1,6 mln euro. Pracował jedynie do listopada – został zwolniony po przegranym meczu 0:1 z Wyspami Owczymi w eliminacjach Euro 2016. Grecka federacja wypłaciła mu wówczas 800 tys. euro odszkodowania. Ranieri kilka miesięcy później podkreślał, że popełnił błąd, biorąc tę pracę.
Trudno jednak oczekiwać, aby na ostatniej prostej wyprzedził faworytów w wyścigu po posadę selekcjonera biało-czerwonych. Numerem jeden na liście życzeń szefa polskiej federacji pozostaje Andrij Szewczenko, którego notowania stoją wyżej niż Adama Nawałki. W mediach przewija się także kandydatura Jana Urbana.
pgol, PilkaNozna.pl