Klamka zapadła. Transfer Neymara na ostatniej prostej
Wszystko wskazuje na to, że saga transferowa pod tytułem „Przeprowadzka Neymara do Paryża” zbliża się powoli do wielkiego finału. Jak wynika z najświeższych informacji francuskich mediów, Brazylijczyk już na początku przyszłego tygodnia zostanie nowym zawodnikiem Paris Saint-Germain.
Czas na zmiany. Neymar obrał kierunek na Paryż (fot. Łukasz Skwiot)
O możliwym przejściu Neymara do PSG mówi się od kilku tygodni. Wicemistrz Francji ma zapłacić kwotę zapisaną w umowie piłkarza jako klauzulę odstępnego, a więc 222 miliony euro, a on sam będzie mógł na Parc des Princes liczyć na pensję rzędu ponad 30 milionów euro. Reprezentant Brazylii ma się związać z nowym klubem pięcioletnim kontraktem.
„Radio Monte Carlo” donosi, że sprawa jest już przesądzona. Barcelona pogodziła się z odejściem jednego ze swoich liderów, a sam piłkarz także podjął ostateczną decyzję, o czym najlepiej świadczy fakt dość napiętej atmosfery w szatni „Dumy Katalonii”. W trakcie piątkowego treningu doszło do poważnej szarpaniny pomiędzy Semedo i właśnie Neymarem.
Wiadomo, że Paris Saint-Germain złamie przy okazji transferu Brazylijczyka zasady finansowego fair play i musi liczyć się z karą. Nie powinno to jednak być przeszkodą dla francuskiego klubu, który był karany za podobne działania już w trzech poprzednich sezonach.
25-latek trafił na Camp Nou w lecie 2013 roku, a jego aktualna umowa obowiązuje do końca czerwca 2021 roku. W Barcelonie Neymar jest jednak gwiazdą dopiero drugiej wielkości i znajduje się w cieniu Leo Messiego (także pod względem zarobków).
Hiszpańskie media uważają, że Neymar ma już dość godzenia się z rolą numeru 2 w Barcelonie i podjął ostateczną decyzję o zmianie otoczenia. Po przeprowadzce do Paryża, Brazylijczyk będzie niekwestionowanym liderem nowej drużyny.
Podczas minionego sezonu zawodnik Barcelony wystąpił na wszystkich frontach w 45 meczach, w których strzelił 20 goli i zapisał na swoim koncie 27 asyst.
Grzegorz Garbacik