Jedenastka 1. kolejki Ligi Mistrzów według „PN”. Oto najlepsi z najlepszych
Wystartowała z przytupem. Zdarzyły się trzy mecze zakończone wynikiem 0:0, ale było też 5:1 Celtiku ze Slovanem, 4:0 Bayeru z Feyenoordem no i przede wszystkim 9:2 Bayernu z Dinamem. A oto najlepsi, naszym zdaniem, gracze inauguracyjnej kolejki Ligi Mistrzów.
Leszek Orłowski
David Raya (Arsenal). Obronił karnego strzelanego przez Mateo Reteguiego z Atalanty, a potem groźną dobitkę. Przez cały mecz spisywał się świetnie. Rywalem – Łukasz Skorupski z Bolonii, który też popisał się obroną jedenastki.
OBROŃCY
Jeremie Frimpong (Bayer). Xabi Alonso przekierował całą grę ofensywną Bayeru na prawą stronę, na której szalał Frimpong, nie do zatrzymania dla rywali. Zaliczył dwie asysty, był bliski strzelenia gola.
Virgil van Dijk (Liverpool). Obaj stoperzy Liverpoolu strzelili po golu i grali w meczu z Milanem bardzo dobrze, ale Konate popełnił błąd przy trafieniu dla rywali, podczas gdy Van Dijk nie. Dlatego to on jest tutaj.
Zeno Debast (Sporting Lizbona). Autor najładniejszego trafienia pierwszej kolejki Ligi Mistrzów (choć konkurencja była mocna) i jej odkrycie, bo w defensywie też spisywał się świetnie (w tej serii tak było, że najlepsi obrońcy dodatkowo strzelali albo asystowali). Niech nominacja dla 20-letniego Belga będzie wyrazem uznania dla wspaniałego poziomu pokazanego przez cały zespół Sportingu w meczu z bezradnym Lille.
Vanderson (Monaco). Dał się ograć Yamalowi, ale tylko dwa razy, więc w sumie spisywał się dzielnie na najtrudniejszym odcinku frontu. Sam zaś zaliczył asysty przy obu golach dla Monaco.
POMOCNICY
Aurelien Tchouameni (Real Madryt). Najlepszy w Realu i przede wszystkim najrówniejszy. Wykonał też najlepsze zagranie meczu ze Stuttgartem, czyli otwierające podanie w akcji skończonej pierwszym golem.
Joshua Kimmich (Bayern Monachium). Silnik Bayernu, który sprawił, że monachijczycy szli do końca meczu z Dynamem po kolejne gole. Zaliczył dwie asysty. Niezmordowanie plus jakość nie mają dziś w Europie lepszego połączenia, niż w jego osobie.
Florian Wirtz (Bayer Leverkusen). Dwa gole i wiele akcji z księżyca, w ogóle poza zasięgiem wyobrażeń obrońców wicemistrza Holandii zmuszają nas do umieszczenia w jedenastce dwóch zawodników Bayeru, zamiast jednego Celtiku – gdzie wszyscy zagrali w miarę równo.
Antoine Griezmann (Atletico Madryt). Najlepszy mecz Francuza od kilku lat nawet. Był hiperaktywny, przeciwko Lipskowi mógł strzelić kilka goli i zaliczyć kilka asyst, poprzestał na dorobku 1:1, co i tak dało zwycięstwo jego ekipie.
Jamie Bynoe-Gittens (Borussia Dortmund). Wszedł na boisko w 68 minucie meczu Borussii w Bruggii i pozamiatał: przeprowadził dwie śliczne indywidualne akcje zakończone golami. To była najlepsza zmiana tej kolejki Ligi Mistrzów. Długo się mimo tego wahaliśmy: Anglik z BvB czy Kody Gakpo z Liverpoolu? Holender to pierwszy rezerwowy w naszej drużynie.
NAPASTNIK
Harry Kane (Bayern Monachium). Zaczął sezon Ligi Mistrzów od czterech goli w meczu z Dianemem. Niczym nie umniejsza wagi tego osiągnięcia fakt, że trzy z nich były z karnych.