Jakie wyzwania stoją przed Dawidem Szwargą?
Dawid Szwarga wchodzi w buty po Marku Papszunie. 32-latek będzie odpowiadał za wyniki Rakowa Częstochowa i stoi przed nim niezwykle trudne zadanie.
Raków oficjalnie zakomunikował, że następcą Marka Papszuna zostanie jego dotychczasowy asystent, Dawid Szwarga. 32-latek podpisał kontrakt do końca czerwca 2025 roku z opcją przedłużenia umowy. Dla Szwargi to pierwsza, samodzielna praca w roli pierwszego trenera i od razu został wrzucony na bardzo głęboką wodę.
Pierwszym, poważniejszym wyzwaniem dla młodego szkoleniowca będzie budowa kadry na sezon 2023-24. Raków już na samym początku sezonu będzie grał na dwa fronty, dzieląc rozgrywki PKO Ekstraklasy z europejskimi pucharami, najprawdopodobniej z Ligą Mistrzów. Odpowiednie przygotowanie personalne będzie kluczowe już na samym starcie, zatem 32-latek nie ma zbyt wiele czasu na planowanie swojej przyszłej drużyny. Razem z pionem sportowym będzie musiał wzmocnić odpowiednie pozycje i zdecydować o przyszłości aktualnych zawodników w kadrze Rakowa.
Zostając przy tym samym wątku, Szwarga będzie musiał nauczyć się prowadzić zespół w systemie meczów rozgrywanych co trzy dni. W Częstochowie czekają na fazę grupową europejskich pucharów i sporym rozczarowaniem będzie brak przyszłego mistrza Polski w grupie którejś z europejskich lig. Eliminacje pucharowe będą priorytetowe, jednak w tym samym czasie nie wolno zaniechać rozgrywek ligowych i stracić wielu punktów już w pierwszych kolejkach.
Wyzwaniem dla nowego trenera Rakowa będą też ciągłe porównania do Marka Papszuna. „Przychodzę po trenerze sukcesu” – powiedział sam Szwarga w trakcie konferencji prasowej, na której został przedstawiony jako nowy szkoleniowiec Medalików. Częstochowianie stali się wiodącą siłą w PKO Ekstraklasie i nowy szkoleniowiec będzie musiał podtrzymać prym wykreowany przez Papszuna, który ustawił swojemu następcy bardzo wysoko poprzeczkę.
PiłkaNożna.pl