Gwiazda minionego sezonu PKO Ekstraklasy – Ivi Lopez w najbliższym czasie nie opuści Rakowa Częstochowa. Zainteresowany pozyskaniem hiszpańskiego pomocnika był ostatnio jeden z węgierskich klubów.
Jak powiedział w dzisiejszym programie „Porozmawiajmy o piłce” w Meczykach.pl Tomasz Włodarczyk, Lopez nie był przekonany, co do odejścia do ligi węgierskiej. Jednak podkreślił też, że Hiszpan na razie zostaje w Częstochowie, ale niewykluczone jest to, że otrzyma kolejne oferty transferowe: Ivi Lopez nie chciał za bardzo wybierać na Węgry. Na razie zostaje w Częstochowie, ale okno dopiero się rozpoczęło. Tutaj trzeba poczekać, są te rozmowy pewnie z piłkarzem, żeby go docenić i dać mu gwiazdorski kontrakt – stwierdził Włodarczyk.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie klauzulę wykupu kontraktu Lopeza aktywował węgierski Ferencvaros. Węgrzy chcieli za Hiszpana zapłacić 1,5 miliona euro, ale nie udało im się porozumieć co do warunków kontraktu indywidualnego z 28-letnim pomocnikiem.
Ivi Lopez trafił do Rakowa w 2020 roku z Levante. Przez te dwa lata stał się gwiazdą całej Ekstraklasy. W minionym sezonie został z Rakowem wicemistrzem Polski oraz zdobył Puchar i Superpuchar Polski. Sam został wybrany na MVP ligi i najlepszego jej pomocnika. W ostatnich rozgrywkach zdobył 20 bramek i zanotował 7 asyst. Ten pierwszy wynik pozwolił mu zostać również królem strzelców ligi.
Jednocześnie też jak dodał Włodarczyk trwają rozmowy o nowej umowie Lopeza z Rakowem, który według portalu Transfermarkt jest warty dzisiaj 4 miliony euro.
kczu/PiłkaNożna.pl