Internauci: Nie ma skali, w której można ocenić piłkarzy Legii! To była padlina!
Po środowym meczu Legii z Molde postanowiliśmy przejrzeć internetowe fora, przede wszystkim te, na których udzielają się kibice warszawskiego klubu. Oddajmy im głos, bo niektóre wpisy w komentarzach na Legia.net bądź PilkaNozna.pl wnoszą sporo do dyskusji o aktualnej kondycji mistrza Polski.
Kibice nie zostawiają na piłkarzach z Łazienkowskiej suchej nitki. Dostaje się także Janowi Urbanowi. Nic w tym jednak dziwnego, skoro Legia w pierwszej połowie meczu zagrała wręcz koszmarnie. Molde było zespołem o wiele lepszym, umiejętnie operującym piłką, stwarzającym sobie raz po raz dogodne sytuacje. Goście z Warszawy sprawiali wrażenie przerażonych – popełniali błędy nawet w najprostszych sytuacjach, będąc w liczebnej przewadze bądź w ogóle w momentach, w których nie byli atakowani przez norweskich graczy. Jednym słowem – tragedia. W drugiej części gry obraz spotkania nie uległ diametralnej zmianie. Choć Legii udało się zdobyć gola i ostatecznie zremisować, bez dwóch zdań koncert gry w wykonaniu zespołu Jana Urbana to nie był.
„Wiedziałem, że będzie ciężko, stawiałem przed tym meczem na remis, ale nie myślałem, że Legia znowu zagra taką padlinę jak z Walijczykami. Dobrze, że tym razem Dusan Kuciak zagrał na swoim poziomie, bo byłoby źle” – pisze użytkownik kamil1.
Po środowym spotkaniu najwięcej gromów spada jednak na dwójkę Vrdoljak – Bereszyński.
„Jak cienki musi być Broź, skoro gra tragiczny Bereszyński? A może po prostu pan Jan go nie lubi? Przecież chyba nie można grać gorzej od tego, co w tej chwili prezentuje Bereś? Smutne, co się z nim stało…” – pisze użytkownik kroLik.
„Do 30 minuty ktoś, kto nie widział składów wyjściowych, mógł w ogóle nie odnotować obecności Vrdoljaka na boisku. Zero wyjścia do podań przez co w pierwszej połowie oglądaliśmy baloniki od Dossy do Sagana. Nie wiem w jakich rejonach boiska on wczoraj biegał – zwłaszcza w pierwszej połowie – ale dziura w środku boiska była po prostu kosmiczna” – pisze natomiast o Vrdoljaku użytkownik wesker.
I w tym momencie nasuwa się pytanie: gdzie są wzmocnienia warszawskiej Legii, które miały wspomóc klub ze stolicy w walce o fazę grupową Ligi Mistrzów? Gdzie ci piłkarze, o których tak wiele dobrego się pisało? Jeszcze w trakcie wczorajszego meczu ćwierkał o tym na Twitterze Mateusz Borek.
„Transfery Legii na puchary: Augusto nie gra, H.Pinto – ława, D. Junior- słabiutko, Ojaama- szybki ale po kontuzji. Czy mistrz się wzmocnił?” – pytał podczas transmisji komentator. Po chwili dodał jednak: „Panie i Panowie, jedno jest pewne. Będzie fajny rewanż i emocje”. Ciężko nie przyznać mu racji.
A Wy co sądzicie o środowym występie piłkarzy Legii? Jak oceniacie szanse na awans do kolejnej rundy?
pka, Piłka Nożna