Inter rozbity w puch i pył przez Atalantę!
Tego chyba nikt się nie spodziewał. Inter Mediolan, który jeszcze kilka dni wcześniej dzielnie stawiał czoła Barcelonie w Lidze Mistrzów, po powrocie na ligowe boiska był jedynie cieniem drużyny. Piłkarze Luciano Spallettiego rozegrali katastrofalne zawody i wysoko przegrali z Atalantą Bergamo (1:4).
Luciano Spalletti musiał przełknąć gorzką pigułkę (fot. Reuters)
Inter wszedł w mecz w najgorszy z możliwych sposobów, ponieważ już w 9. minucie wynik otworzył Hans Hateboer i to Atalanta objęła prowadzenie. Jak się okazało, był to jedynie pierwszy akt rozpoczynającej się klęski gości, którzy nie byli sobą i pozwalali przeciwnikowi na zdecydowanie zbyt wiele.
Światełko nadziei dla piłkarzy z Mediolanu zapaliło się dopiero po przerwie. Niedługo po jej wznowieniu piłkę do siatki Atalanty skierował niezawodny Mauro Icardi, który pewne wykorzystał rzut karny, podyktowany za zagranie piłki ręką przez Gianlucę Manciniego.
Jak się jednak okazało, strzelony gol nie pomógł Interowi, który w 62. minucie został skarcony po raz drugi. Za sprokurowanie karnego zrehabilitował się Mancini, który wykorzystał dośrodkowanie Josipa Ilicica i głową pokonał Samira Handanovicia.
Goście próbowali odrobić straty, jednak ta sztuka im się nie udała. Jakby tego było mało, kiedy w końcówce Inter postawił już wszystko na jedną kartę i rzucił wszystkie siły do ataku, został dobity przez przeciwnika. W 88. minucie gola zdobył Berat Djimsiti, a już w doliczonym czasie gry rezultat na 4:1 ustalił Alejandro Gomez.
Goście z Mediolanu kończyli zawody w osłabieniu, ponieważ w 92. minucie swoją drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Marcelo Brozović.
Porażka Interu przerwała znakomitą serię tego zespołu i sprawiła, że podopieczni Spallettiego nie wykorzystali szansy na zbliżenie się do prowadzącego w Serie A Juventusu. Atalanta awansowała z kolei aż na szóstą lokatę w stawce.
gar, PiłkaNożna.pl