Przejdź do treści
Ilicić show – cztery gole gwiazdy Atalanty

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Ilicić show – cztery gole gwiazdy Atalanty

W meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów była dzisiaj w komfortowej sytuacji. Włoski zespół przystępował do spotkania z Valencią mając na swoim koncie trzybramkową zaliczkę z pierwszego starcia.



Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami znacząco ustawiło rywalizację. Atalanta Bergamo na własnym terenie wygrała aż 4:1, co postawiło Valencię w niezwykle trudnym położeniu przed meczem rewanżowym.

W ostatnich dniach cały świat, również ten piłkarski, żyje epidemią koronawirusa. Odcisnęła ona również swoje piętno na widowiskach sportowych. Starcie Valencii z Atalantą rozegrane zostało bez udziału publiczności.

Valencia stanęła przed trudnym zadaniem, a dodatkowo mecz nie rozpoczął się dobrze dla gospodarzy. Ekipa Nietoperzy straciła bramkę już w 3. minucie. Wówczas Josip Ilicić wykonywał rzut karny, który wykorzystał bez najmniejszych problemów. Miejscowi znaleźli się w dramatycznej sytuacji.

Jednak w 21. minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania. Konkretnie Kevin Gameiro bardzo dobrze zachował się w polu karnym Atalanty i ostatecznie zdobył bramkę na 1:1.

Jeszcze przed przerwą Atalanta zdobyła swoją drugą bramkę. Mouctar Diakhaby po raz drugi sprawił, że arbiter odgwizdał rzut karny dla Atalanty. Do piłki ponownie podszedł Ilicić, który znowu kompletnie zmylił bramkarza miejscowych. Sprawiło to, że sprawa awansu była już praktycznie przesądzona po 45 minutach gry drugiego meczu.

Losy tej rywalizacji po pierwszej połowie były już praktycznie przesądzone. Atalanta jednak od początku drugiej części gry nadal atakowała i miała swoje okazje, ale to Gameiro doprowadził do wyrównania.

Co więcej to Valencia zdobyła kolejną bramkę w 67. minucie. Ferran Torres kapitalnie zachował się w sytuacji sam na sam przerzucając piłkę nad golkiperem Atalanty. Świetny szybki atak Valencii i prowadzenie 3:2.

Minęły zaledwie cztery minuty i świetnie dysponowany tego dnia Ilicić zdobył swoją kolejną bramkę. Choć trzeba przyznać, że w tej sytuacji miał naprawdę sporo szczęścia.

Ten sam zawodnik w 82. minucie zdobył swoją czwartą bramkę ustalając wynik tego spotkania na 4:3.

Atalanta ponownie wygrała i zupełnie zasłużenie awansowała do kolejnej rundy Champions League.

gmar, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024