Hiszpańskie muchy 644: Real przed PSG – wszystko, albo nic
Odpadnięcie w 1/8 finału Ligi Mistrzów, niezależnie od tego z kim, to wielka plama na honorze takiego klubu jak Real Madryt, nie do zmycia nawet przez zdobycie tytułu mistrza kraju. Znając Florentino Pereza można postawić tezę, że jeśli Real jutro nie odrobi strat z Paryża, Carlo Ancelotti po zakończeniu sezonu straci pracę. A od czego zależy wynik jutrzejszego starcia na Santiago Bernabeu?
1.Kto wyzdrowieje, kto nie
Wiadomo, że w Realu nie zagrają Casemiro i Ferland Mendy, a w PSG Sergio Ramos. Jednak pod znakiem zapytania stoją występy kolejnych kluczowych dla jednego i drugiego zespołu zawodników: Toniego Kroosa i Kyliana Mbappe, leczących się z drobnych urazów. Carlo Ancelotti powiedział, że jeśli Niemiec będzie na 100 procent zdrowy, to zagra, jeśli tylko na 95 – to nie. Gdyby mógł wystąpić Casemiro, sprawa nieobecności Kroosa nie byłaby tak kluczowa, w zaistniałej sytuacji nabiera bardzo istotnego znaczenia. Jednak o wiele więcej zależy od tego, czy francuscy medycy postawią na nogi Mbappe. Bez niego PSG nie jest sobą, bo Neymar i Messi nie przeżywają ostatnio dobrych okresów. Jeśli gwiazdor zagra, kibice Realu zapewne zechcą oklaskami zachęcić go do przejścia do ich klubu. To też będzie smaczek tego meczu.
2. Taktyka dwuplanowa?
Wydaje się, że Real przegrał pierwszy mecz także na płaszczyźnie taktyki. Tymczasem Luka Modrić powiedział dziś na konferencji: – Musimy pokazać energię, osobowość, charakter. To najważniejsze. Ufamy, że trener wybierze taki kostium taktyczny, który najbardziej nam pomoże – powiedział. Oby Carleto zdołała tym razem tak poinstruować swoich piłkarzy, żeby ci zdołali opanować środek pola, co nie udało się na Parc des Princes. Inaczej ciężko będzie o zwycięstwo.
3. Zadecyduje forma?
Trzy tygodnie temu to Real był w kryzysie, a PSG błyszczało, podchodząc do spotkania z Los Blancos z passą czternastu meczów bez porażki. Real z kolei w czterech meczach łącznie ze starciem w Paryżu strzelił jednego gola. Jednak dwadzieścia dni zmieniło całkowicie obraz sytuacji. Paryżanie przegrali w lidze z Nantes i Nice, w trzech meczach stracili pięć goli. Real tymczasem odniósł trzy zwycięstwa, strzelając osiem goli i tracąc jednego. Wiadomo, że Liga Mistrzów wyzwala dodatkową motywację u wszystkich, ale jednak sygnałów płynących ze spotkań ligowych nie wolno lekceważyć.
Leszek Orłowski „Piłka Nożna”